Powołanie grupy ogłosił dziś szef departamentu ds. fintech w KNF Artur Granicki
Artur Granicki napisał dziś na swoim profilu na Twitterze, że zadaniem nowej grupy roboczej w Komisji Nadzoru Finansowego będzie przygotowanie raportu oraz wypracowanie stanowiska KNF na temat technologii blockchain, kryptowalut i ICO (metoda pozyskiwania kapitału przez startupy z wykorzystaniem kryptowalut). – Chcemy rozpocząć dialog z przedstawicielami rynku na temat właściwych uregulowań prawnych – napisał Artur Granicki.
Nie jest tajemnicą, że dotychczasowe stanowisko polskiego nadzoru wobec zjawiska kryptowalut było bardzo chłodne. Przypomnę, że w liście skierowanym w ubiegłym roku do szefów banków KNF nakazał im, by przyjrzeli się swoim umowom z giełdami kryptowalut pod kątem ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy. W rezultacie większość banków komercyjnych zdecydowała o zamknięciu rachunków kryptogiełdom. KNF prowadził też kampanię informacyjną, w której pokazywał ryzyka związane z inwestycjami w cyfrowe pieniądze.
Zapowiedź powołania grupy roboczej m.in. do spraw kryptowalut może więc dawać nadzieję, że podejście nadzoru do tego zjawiska będzie bardziej elastyczne. O ile na zapowiedzi się nie skończy. Z tym, że nawet jeżeli nadzór złagodzi swoje stanowisko w tej sprawie, to dla wielu polskich firm działających w obszarze kryptowalut może być już na to za późno. Tak jak np. dla największej w Polsce i jednej z największych w Europie kryptogiełdy BitBay, która zdecydowała się wyprowadzić na Maltę.
No i wciąż nie jest przesądzone, że nowe stanowisko będzie bardziej przyjazne zwolennikom cyfrowych walut niż obecne. Przypomnę, że podczas konferencji prasowej, na której przedstawiono Artura Granickiego jako nowego szefa departamentu ds. fintech, przewodniczący KNF Marek Chrzanowski podkreślił, że powstanie departamentu nie oznacza z automatu zmiany podejścia nadzoru do kryptowalut.