Gdyby nie czytelnicy, którzy donieśli o nagłym zniknięciu modułu mGra z serwisu transakcyjnego mBanku, pewnie nigdy bym się o tym nie dowiedział. I nic dziwnego, bo w życiu nie interesowałem się mGrą, a o jej istnieniu przypominałem sobie tylko wtedy, gdy szukając czegoś wśród licznych funkcji oferowanych przez mBank przypadkowo kliknąłem w ikonkę z pucharem dostępną po zalogowaniu na konto. Biuro prasowe mBanku potwierdziło, że mGra została wyłączona w maju, gdy wprowadzono pierwszą z planowanych licznych aktualizacji internetowego systemu transakcyjnego.

Przeczytajcie także: • Już ponad 100 tys. klientów mBanku korzysta z Apple Pay

Jak pamiętam, mBank wiązał z modułem grywalizacyjnym wielkie nadzieje. Podczas konferencji prasowych zapowiadających wdrożenie nowego systemu transakcyjnego mGrze poświęcono bardzo dużo czasu. Przedstawiciele instytucji liczyli, że przyznawane wirtualne odznaki będą zachęcać klientów do korzystania z coraz większej liczby produktów i usług mBanku. Liczono również na to, że zdobywanymi medalami klienci będą chwalić się na Facebooku, co miało mieć pozytywny skutek marketingowy.

Przeczytajcie także: • mBank upraszcza mTransfer

Niestety, nic takiego się nie stało. Jak wspomniałem wcześniej, sam rzadko zaglądałem do tego miejsca w serwisie, a decyzja mBanku o wyłączeniu mGry sugeruje, że większość klientów postępowała podobnie. Wydaje mi się, że grywalizacja nie jest czymś, czego klienci szukają podczas korzystania z rachunku. Poza tym można było się domyślić, że ludzie niespecjalnie będą chcieli chwalić się w mediach społecznościowych tym, ile przelewów wykonali w danym miesiącu albo ile razy korzystali z karty płatniczej. Bankowanie to jednak nie to samo co gry internetowe.