Nadzór deklaruje, że jego intencją jest, by proces ten przebiegał sprawnie i nieuciążliwie dla fintechów
Reautoryzacja to procedura, w ramach której krajowe instytucje płatnicze nadzorowane przez Komisję Nadzoru Finansowego mają dowieść, że działają zgodnie z ustawą dostosowującą polskie prawo do dyrektywy PSD II. Dr Krzysztof Korus z kancelarii dLK mówił wczoraj w rozmowie z serwisem Cashless, że to formalność. Jednak na niektórych rynkach, np. w Wielkiej Brytanii, proces reautoryzacji okazał się niemal tak skomplikowany jak samo ubieganie się o licencję.
Tymczasem biuro prasowe KNF informuje, że jeszcze w tym tygodniu nadzór opublikuje komunikat wraz z wykazem dokumentów niezbędnych do przedłożenia w celu przeprowadzenia reautoryzacji. – Intencją KNF jest sprawne i nieuciążliwe dla KIP-ów przeprowadzenie tego procesu. W szczególności nie jest planowane odtwarzanie całego postępowania licencyjnego, a jedynie skupienie się na istotnych, nowych wymaganiach wprowadzonych nowelizacją ustawy o usługach płatniczych – napisał Jacek Barszczewski, rzecznik prasowy KNF.
Na złożenie dokumentów instytucje płatnicze mają czas do 20 września. Do 20 listopada 2018 r. KNF ma wydać zalecenia wprowadzenia ewentualnych poprawek. Na dostosowanie się do zaleceń firmy będą miały miesiąc. Jeśli tego nie zrobią, albo nie złożą dokumentów reautoryzacyjnych w terminie, narażają się na wszczęcie procedury mającej na celu cofnięcie zezwolenia na działanie w charakterze KIP. Z informacji biura prasowego KNF wynika, że do wczoraj do urzędu wpłynął tylko jeden wniosek dotyczący dostosowania się do PSD II.