Podmioty zainteresowane obsługą płatnych stref w Warszawie mają czas na złożenie swoich ofert do 8 września. Zarząd Dróg Miejskich chce podpisać umowę z operatorem płatności mobilnych na trzy lata – kontrakt będzie obowiązywać od grudnia bieżącego roku do końca listopada 2018 r. Wyniki przetargu będą mieć duże znaczenie dla rozwoju płatności mobilnych w Polsce – warszawski rynek jest największy w naszym kraju.

Z informacji dołączonej do ogłoszenia o przetargu wynika, że oferenci muszą albo mieć zezwolenie Narodowego Banku Polskiego na prowadzenie systemu płatności mobilnych albo licencję krajowej instytucji płatniczej jakiej udziela Komisja Nadzoru Finansowego. ZDM zastrzegł również, że zwycięzca przetargu nie będzie mógł pobierać od kierowców dodatkowych prowizji za swoje usługi.

Przeczytajcie także: • Millennium przedłuża promocję na Blika

O tym, kto przez najbliższe trzy lata będzie obsługiwał mobilnie parkingi w Warszawie, w 80 proc. zdecyduje cena, jaką miasto będzie musiało za to zapłacić. Drugim kryterium będzie liczba transakcji, jaką operator wykonał w ciągu minionego roku – im ich więcej, tym lepiej. Zwycięska firma musi oferować możliwość wnoszenia opłat za pośrednictwem SMS-ów oraz aplikacji mobilnej.

Ponadto z informacji przetargowej wynika, że w Warszawie (tak jak dotychczas) będzie tylko jeden operator mobilny pobierający opłaty za parkowanie w płatnych strefach, chociaż ZDM nie podał co zrobi w sytuacji, gdy na przykład dwie firmy zaproponują taką samą cenę oraz będą mogły pochwalić się taką samą liczbą przeprowadzonych transakcji.

Przeczytajcie także: • HCE - tak wkrótce będziecie płacić w sklepach

Takie warunki budzą jednak wiele wątpliwości wśród zainteresowanych udziałem w przetargu. – Niektóre z nich w moim odczuciu preferują firmę, która dziś obsługuje parkingi w Warszawie. Pod względem liczby przeprowadzonych transakcji nikt z krajowych operatorów nie będzie bowiem w stanie nawet zbliżyć się do spółki, która dziś obsługuje parkingi w Warszawie, gdyż to ten rynek jest zdecydowanie największy w Polsce – mówi Maciej Orzechowski, wiceprezes spółki mPay.

Jego zdaniem ZDM preferuje firmę SkyCash, która dziś obsługuje warszawskie parkingi, także poprzez wymogi technologiczne stawiane oferentom, czyli umożliwianie przyjmowania płatności przez SMS-y, a nie kody USSD. – A te wciąż są popularne wśród znacznej części społeczeństwa, która nie ma smartfona lub nie używa internetu w telefonie. Obecny dostawca oferuje płatności przez aplikację i SMS-y, ale nie przez USSD – mówi wiceprezes mPaya.

Przeczytajcie także: • mPay wprowadza prowizje za brak aktywności

Niestety, nie udało mi się zdobyć komentarza ZDM-u w tej sprawie. Obecny rzecznik zarządu Adam Sobieraj stwierdził, że kończy już pracę w firmie i nie jest upoważniony do udzielania informacji. Wskazana przez niego następczyni nie odbiera telefonu i nie odpisała na prośbę o skomentowanie sprawy, mimo że pytania wysłałem wcześniej pocztą elektroniczną.

Tematu nie chcą komentować przedstawiciele SkyCash. Nieoficjalnie przyznają, że kryterium liczby transakcji jest korzystne dla ich spółki, ale to bez znaczenia, bo i tak o zwycięstwie zdecyduje cena. Podkreślają też bezzasadność drugiego zarzutu, czyli brak kodów USSD. Już dziś nie są wymagane przez ZDM ze względu na fakt, że nie wszyscy operatorzy komórkowi oferują tę przestarzałą technologię.

Nieoficjalnie dowiedziałem się również, że konkurenci rozważali zawiązanie konsorcjum i wspólny start w przetargu, dzięki czemu obaj mogliby obsługiwać parkingi w Warszawie. Warunki przetargu dopuszczają taką możliwość. Niestety sprawa się rozmyła, gdy okazało się, że najważniejszym kryterium wyboru zwycięzcy jest cena. Ktoś trzeci mógłby zaoferować niższą i wygrać, pozostawiając na lodzie uczestników konsorcjum.

Oprócz mPay i SkyCash potencjalnie zainteresowane startem w przetargu mogą być firmy Pango i moBiLET a także spółka CPG, znana z obsługi parkomatów.