Biuro Informacji Kredytowej (BIK) podało, że w styczniu banki działające na polskim rynku sprzedały 87,1 tys. kart kredytowych – o ponad 7 proc. więcej niż w styczniu roku ubiegłego. Dla banków to krzepiąca wiadomość, bo w ostatnim czasie karty kredytowe nie cieszą się dużym zainteresowaniem klientów. Ale jeszcze lepiej wygląda statystyka wartości limitów kredytowych udzielonych w kartach. Z danych BIK wynika, że w ubiegłym miesiącu wzrosła ona aż o ponad 21 proc. w stosunku do stycznia 2018 r. i wyniosła 561 mln zł.

Przeczytajcie także: • BIK podaje, że w kartach kredytowych nadal bryndza

Choć dla wydawców kart kredytowych te informacje są bardzo pozytywne, to optymizm trzeba nieco ostudzić prognozami BIK na cały bieżący rok. Na niedawnej konferencji prasowej eksperci firmy podali, że w najbliższym czasie spodziewają się kontynuacji tendencji znanej z lat poprzednich, polegającej na niewielkim spadku liczby wydawanych kart oraz również niewielkim wzroście limitów przyznawanych w ramach kredytówek. Więcej na ten temat tutaj.

Przeczytajcie także: • BIK chce wykorzystać blockchain do trwałego nośnika

Z danych BIK wynika ponadto, że w styczniu banki przyznały łącznie 58,2 tys. limitów kredytowych w kontach osobistych na łączną kwotę 258 mln zł. Stanowi to wzrost o 1,3 proc. w ujęciu liczbowym i o 2,1 proc. w ujęciu wartościowym, w porównaniu do stycznia 2018 r. Najwyższą dynamikę w ujęciu wartościowym – o bez mała 15 proc. odnotowano w limitach z przedziału 1-2 tys. zł.