Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Większość podstawowych usług bankowych potaniała. To może być efekt wprowadzenia dyrektywy o rachunkach płatniczych

Takie wnioski można wyciągnąć z najnowszego raportu Narodowego Banku Polskiego na temat prowizji i opłat w bankach w II. poł. 2018 r.

NBP opublikował dziś analizę cen najważniejszych usług związanych z rachunkami osobistymi w okresie od lipca do grudnia ubiegłego roku. Z danych banku centralnego wynika, że większość opłat w stosunku do czerwca 2018 r. uległa obniżeniu. Zjawisko to można wiązać z wejściem w życie obowiązku oferowania bezpłatnego tzw. podstawowego rachunku płatniczego zgodnie z unijną dyrektywą PAD. Wygląda na to, że banki aby zapobiec zainteresowaniu klientów tymi rachunkami, zadbały o zwiększenie atrakcyjności swoich flagowych kont osobistych.

Przeczytajcie także: Jak wyliczyć podatek od zysków z pożyczek społecznościowych?

Taki wniosek jest uprawniony mimo tego, że średnia opłata za korzystanie z rachunku bieżącego wzrosła w grudniu ubiegłego roku w porównaniu z czerwcem z 5,16 zł do 5,45 zł. Wzrost ten wynika ze zmiany cennika na niekorzyść klientów w jednym banku, a więc w PKO BP. W pozostałych instytucjach warunki korzystania z kont nie zmieniły się, albo uległy niewielkiej poprawie, jak w Euro Banku.

Zmniejszyły się za to opłaty za przelewy zewnętrzne zlecane w oddziale banku, z 7,88 zł do 7,66 zł i przez bankowość elektroniczną – z 7 groszy do 4 groszy. Potaniały także przelewy natychmiastowe, zlecane w placówkach średnio z 12,50 zł na 10,33 zł oraz przez internet – z 6,20 zł na 5,42 zł. W grudniu w stosunku do czerwca ubiegłego roku należało drożej płacić jedynie za transakcje zlecane za pośrednictwem call center. Zwykłe przelewy podrożały w tym wypadku z 4,70 zł na 5,19 zł a natychmiastowe – z 12 zł na 13,40 zł.

Przeczytajcie także: Będzie trzeci Soft POS na polskim rynku

Potaniała także większość usług związanych z użytkowaniem karty debetowej. Za samo korzystanie z plastiku trzeba było płacić średnio 4,49 zł miesięcznie, a więc 29 groszy mniej niż w czerwcu. Wypłata gotówki z bankomatu obcego potaniała o 21 groszy do 3,66 zł, a za granicą – o 8 groszy, do 8,32 zł. Zmniejszyła się także średnia wysokość prowizji za przewalutowanie transakcji zagranicznej z 2,84 proc. do 2,64 proc. Dla porządku trzeba dodać, że niestety wzrosła nieznacznie, bo o 2 grosze, średnia prowizja za transakcję cashback i w grudniu wynosiła 39 groszy. Symbolicznie, bo o 3 grosze, podrażała także wypłata gotówki z własnego bankomatu do 0,22 zł.

NBP oprócz spadku cen podstawowych usług bankowych zauważa też dwa inne zjawiska. Pierwsze dotyczy tendencji do upraszczania oferty, poprzez zmniejszanie przez banki liczby proponowanych rachunków oraz wprowadzanie bardziej przejrzystych warunków uniknięcia opłat np. za prowadzenie konta czy korzystanie z karty. Drugie zjawisko dotyczy konsolidacji sektora, czego wyrazem jest np. liczba banków, których oferty analizowano. W II poł. 2018 r. było ich 15, podczas, gdy jeszcze w 2013 roku badano oferty 23 instytucji. W minionym półroczu z analizy zniknęły konta prowadzone przez Raiffeisen Polbank (wchłonięty przez BNP Paribas) i Deutsche Bank (przejęty przez Santander).

KATEGORIA
KONTA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies