Oficjalnie wciąż nie wiadomo, ile osób korzysta w Polsce z płatności Apple Pay
Nie do końca rozumiem, dlaczego tak się dzieje, ale firma Apple konsekwentnie zabrania bankom chwalić się liczbą użytkowników płatności mobilnych Apple Pay. Mimo tego więc, że od wdrożenia usługi na polskim rynku w czerwcu upłynął już rok, wciąż nie wiadomo, ilu klientów nad Wisłą z tego rozwiązania korzysta. Od czasu do czasu udaje mi się jednak pozyskać jakąś informację, która może rzucić na ten temat nieco światła. Tak jest i tym razem, za sprawą Banku Millennium.
Jak co kwartał przepytałem banki na okoliczność liczby użytkowników płatności mobilnych – tekst na ten temat znajdziecie tutaj. Instytucje nie chciały oczywiście podać statystyk co do poszczególnych instrumentów płatniczych. Jednak w przypadku Millennium dość łatwo oszacować, ile bank ten mógł pozyskać użytkowników Apple Pay w ciągu minionego kwartału. Usługa trafiła do klientów Millennium na początku kwietnia, o czym mogliście przeczytać w serwisie Cashless tutaj.
Otóż na koniec czerwca klienci Millennium mieli ok. 232 tys. kart płatniczych dodanych do płatności mobilnych. Kwartał wcześniej było to 162 tys. a więc od kwietnia do czerwca przybyło ich ok. 70 tys. W poprzednich kwartałach, gdy bank umożliwiał zbliżeniowe płatności mobilne jedynie klientom korzystającym z urządzeń na Androidzie, klienci Millennium dodawali do smartfonów po kilkanaście tysięcy nowych kart. Na tej podstawie można więc szacować, że na koniec czerwca od 50 do 60 tys. kart wydanych przez Millennium mogło zostać dodanych do portfela Apple Pay.
Trzeba przy tym pamiętać, że liczba kart dodanych do Apple Pay tylko z grubsza świadczy o liczbie użytkowników tego rozwiązania. Część klientów może mieć kilka kart wydanych przez bank i dodanych do usługi. Inni jedną kartę mogli dodać do kilku urządzeń, np. smartfona i laptopa. Nie należy też zakładać, że w kolejnych kwartałach klienci Millennium w takim samym tempie co w minionym okresie będą dodawać do Apple Pay nowe karty. Zapewne większość zainteresowanych zrobiła to tuż po wdrożeniu usługi przez instytucję w kwietniu, a w kolejnych kwartałach przyrosty będą już wolniejsze.