Jednocześnie już ponad 60 fintechów zagranicznych zgłosiło notyfikacje dotyczące zamiaru podjęcia w Polsce działalności w oparciu o PSD II
Trudny start w otwartą bankowość mogą mieć fintechy licencjonowane przez polski nadzór. Jak mówi Andrzej Poniński, prezes Polskiej Organizacji Niebankowych Instytucji Płatności zrzeszającej firmy działające m.in. w obszarze transakcji w e-commerce, do tej pory żaden fintech znad Wisły nie otrzymał zgody KNF na działanie w charakterze TPP (third party provider). To nowy rodzaj firm wprowadzany na rynek przepisami dyrektywy PSD II, które jutro wchodzą w życie.
Jego zdaniem zgód takich nie należy spodziewać się także w ciągu najbliższych dni, co wynika z kalendarza posiedzeń KNF. – A przecież taka zgoda to dopiero początek drogi. Dopiero po jej uzyskaniu instytucje płatnicze będą mogły wystąpić o certyfikat komunikacyjny i rozpocząć integrację z systemami produkcyjnymi banków. Liczymy więc, że worek ze zgodami KNF bardzo szybko się rozwiąże – mówi Andrzej Poniński.
Z punktu widzenia polskiego sektora fintech sytuacja może wydawać się tym bardziej niepokojąca, że dotąd już ponad 60 niebankowych firm zagranicznych, które zdobyły zgody na działanie jako TPP w swoich krajach, zgłosiły notyfikacje oznaczające, że chcą zacząć działalność także w Polsce. Jak tłumaczy biuro prasowe KNF, w ich przypadku polski nadzór nie musi wydawać żadnych zgód, a jedynie przyjmuje do wiadomości, że dany podmiot może zacząć tu działać.
Rzecznik KNF Jacek Barszczewski uspokaja jednak, że fakt zgłoszenia zamiaru świadczenia określonej usługi nie oznacza jeszcze, że usługi te będą w rzeczywistości świadczone. – Doświadczenie pokazuje, że zdecydowana większość podmiotów notyfikuje swoją działalność "na wszelki wypadek", bez zamiaru kreowania i promowania swojej oferty na danym rynku i kierowania jej do szerokiego kręgu odbiorców – mówi Jacek Barszczewski.
I tłumaczy, dlaczego do tej pory żaden z polskich fintechów zgody na działanie jako TPP nie dostał. – W związku z późnym wdrożeniem PSD II w Polsce możliwość składania wniosków o zezwolenie pojawiła się dopiero w czerwcu ubiegłego roku, podczas gdy w Wielkiej Brytanii było to możliwe już od października 2017 r. Przy czym pierwsze wnioski też nie wpłynęły do KNF od razu po implementacji dyrektywy – uważa rzecznik KNF.
Ponadto, zdaniem przedstawiciela polskiego nadzoru wnioskodawcy lubią chwalić się faktem złożenia dokumentów związanych z ubieganiem się o zezwolenie, ale rzadko komentują ich jakość i tempo odpowiadania na uwagi KNF. Przeszkodą w kończeniu postępowań miał być również dotychczasowy brak aktów wykonawczych do ustawy dotyczących minimalnej wartości sum gwarancyjnych ubezpieczeń.
Kiedy zatem można spodziewać się pierwszych zezwoleń dla polskich fintechów na działanie jako TPP? – Obecnie przez KNF rozpatrywanych jest w sumie 13 wniosków, a pierwszych rozstrzygnięć należy spodziewać się wkrótce. Ich pozytywne rozpatrzenie zależy wyłącznie od spełnienia wszystkich wymagań przewidzianych ustawą, a biorąc pod uwagę szczególny charakter nowych usług związany z pozyskiwaniem i przetwarzaniem bardzo wrażliwych danych klientów, wnioskodawcy nie mogą tu liczyć na taryfę ulgową – powiedział Jacek Barszczewski.
Jak wspomniałem, TPP to nowy rodzaj firm, które będą mogły świadczyć m.in. usługi płatnicze czy inne w oparciu o informacje na temat historii transakcji na rachunkach bankowych. Posiadając odpowiednie uprawnienia TPP będą mogły zyskać dostęp do kont swoich klientów prowadzonych przez banki, zwykle za pośrednictwem interfejsu API. Przepisy to umożliwiające wchodzą w życie jutro.
Natomiast już w najbliższy wtorek odbędzie się kolejne wydarzenie z cyklu Cashless Breakfast. Jego tematem będzie właśnie otwarta bankowość wprowadzana przez dyrektywę PSD II. Swój udział jako prelegenci w Cashless Breakfast potwierdzili już: Małgorzata Domagała i Tomasz Owczarek z Mastercarda, Krzysztof Grzeszczuk z Aliora, Krzysztof Korus z kancelarii DLK Legal, Michał Pierzgalski z KIR-u, Emil Radziszewski z KNF i Maciej Stępień z Braintri. Partnerami merytorycznymi wydarzenia są: Mastercard a także Alior, Braintri, KIR i Nest Bank.