Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
W Białymstoku skazują za skimming

To rzadki przypadek, gdy ręka sprawiedliwości dosięgnęła winnych kopiowania kart i kradzieży pieniędzy z kont

Dzisiejszy wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku to finał sprawy, która ciągnie się od 2013 roku. Jak podała Polska Agencja Prasowa skazani dziś przez SA na więzienie od 2,5 roku do 6 lat oraz grzywny to trzej obywatele Łotwy będący członkami większej grupy przestępczej. Dwa lata temu kilkakrotnie odwiedzali nasz kraj i instalowali na bankomatach specjalne nakładki kopiujące karty oraz kamery nagrywające numery PIN.

Przeczytajcie także: Pomyślcie nim wyrzucicie kartę pokładową do kosza

Tak pozyskane dane przekazywali następnie innym członkom swojej grupy, którzy wypłacali pieniądze na terenie m.in. USA i Tajlandii. Ofiarami przestępców padli między innymi mieszkańcy Białegostoku, Suwałk i Ełku. W sumie zdefraudowano prawie pół miliona złotych.

Skimming to wciąż plaga na polskim rynku, mimo tego że większość kart wydanych przez działające w Polsce banki ma już mikroprocesor. Jego skopiowanie jest o wiele trudniejsze niż paska magnetycznego. Niestety, pasek taki wciąż jest na kartach, bo infrastruktura w wielu krajach świata jest przestarzała i uniemożliwia korzystanie z plastików z samym chipem. Taka karta byłaby bezużyteczna podczas wyjazdów turystycznych.

Przeczytajcie także: Nowy, groźny atak na klientów Orange

Polscy klienci nie są jednak bezbronni w walce ze skimmerami. Utrudnieniem dla przestępców jest już samo zakrycie dłonią numeru PIN wpisywanego przez właściciela karty podczas wypłaty gotówki. Można również zrezygnować z bankomatu na rzecz wypłaty pieniędzy z kasy sklepowej podczas robienia zakupów. To usługa zwana cashbackiem, dostępna w kilkunastu bankach. Można również korzystać z wypłaty Blikiem. System mobilny generuje kod, który następnie wpisuje się w bankomacie, a wypłatę potwierdza na własnym smartfonie. Nie używa się karty i nie naraża na skimming.

Jeżeli jednak już padniecie ofiarą takiego przestępstwa powinniście zgłosić sprawę do banku i zastrzec kartę. Bank powinien zwrócić skradzione pieniądze. Wasz udział własny w ewentualnej stracie, zgodnie z ustawą o usługach płatniczych, nie może być wyższy niż równowartość 150 euro.

Fot. Europol

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies