Wcześniej nie było jasności co do interpretacji nowych przepisów
Ministerstwo Finansów opublikowało odpowiedzi na najważniejsze pytania związane z przepisami jednej z nowelizacji ustawy o podatku VAT, wprowadzającej w życie tzw. białą listę podatników. Biała lista weszła w życie już we wrześniu, ale dopiero od Nowego Roku zaczną obowiązywać zapisane w prawie konsekwencje związane z nowymi przepisami. Chodzi o brak możliwości zaliczenia w koszty wydatków firmowych w kwocie powyżej 15 tys. zł netto zrealizowanych na rachunek bankowy, którego nie ma na tzw. białej liście podatników.
Gdy nowelizacja ustawy wprowadzająca białą listę ujrzała światło dzienne alarm podnieśli prawnicy upominając się o interesy integratorów płatności internetowych, a więc takich firmy jak np. PayU czy Blue Media. Okazało się bowiem, że w przepisach nie przewidziano sytuacji, gdy płatność realizowana jest za pomocą takiego instrumentu jak karta bankowa czy przelew typu pay by link. W tej sytuacji bowiem płatnik przekazuje należność na konto pośrednika, którym jest integrator płatności. A dopiero ten przelewa ją dalej, na rachunek wierzyciela. Płatnik nie ma więc możliwości sprawdzenia, czy rachunek odbiorcy docelowego znajduje się na białej liście.
Dzisiejsze objaśnienia Ministerstwa Finansów powinny więc uspokoić branżę płatniczą. Resort pisze, że płatności takimi instrumentami jak karty czy pay by linki nie są uznawane za płatności dokonane przelewem, tzn. że nie są objęte przepisami dotyczącymi białej listy podatników. – Tym samym zapłacenie kartą lub pay by linkiem nie będzie skutkować poniesieniem negatywnych konsekwencji podatkowych (utratą kosztów uzyskania przychodu) – czytam w odpowiedzi opublikowanej przez MF, którą możecie znaleźć tutaj.
Natomiast wciąż nierozwiązany jest inny problem, który dotknąć może użytkowników kart biznesowych, a wynikający z ustawy wprowadzającej split payment. To mechanizm, który umożliwia podzielenie płatności: jedna jej część trafia na zwykły rachunek bankowy firmy a druga, czyli podatek VAT – na konto, z którego można np. zapłacić należności wobec urzędu skarbowego, ale nie można nim dysponować całkiem swobodnie. Przepisy te weszły w życie 1 listopada bieżącego roku i również skutkować mogą brakiem możliwości zaliczenia w koszty wydatków realizowanych kartami. Więcej na ten temat tutaj.