Facebook kontynuuje kryptowalutowy projekt pomimo wątpliwości prawnych i odejścia z niego kilku kluczowych partnerów
Z opublikowanego w ubiegłym tygodniu komunikatu wynika, że Facebook nie zamierza rezygnować z projektu kryptowaluty Libra. Firma chwali się uruchomieniem pierwszych siedmiu węzłów przetwarzających transakcje, które rozliczyły już kilkadziesiąt tysięcy testowych operacji. Kolejnych kilkanastu uczestników projektu Libra jest w trakcie uruchamiania własnych węzłów. Docelowo ma być ich 100.
Tymczasem podmiotów chętnych do współpracy nad Librą ubywa. W serwisie Cashless mogliście przeczytać, że z projektu wycofały się PayPal, Mastercard, Visa, eBay, Stripe i Mercado Pago. Ich przedstawiciele zapewnili, że kibicują pomysłowi i będą mu się przyglądać, ale najwyraźniej chcą to robić z bezpiecznej odległości. Bez narażania się politykom i regulatorom, którzy mają poważne zastrzeżenia do tworzonej przez Facebooka kryptowaluty. Ci zarzucają, że Libra może ułatwiać pranie pieniędzy pochodzących z nieuczciwych źródeł.
Doniesienia o rozwoju infrastruktury Libry pokazują, że Facebook nie składa w jej sprawie broni. Jednocześnie rozwija swoje usługi płatnicze oparte o tradycyjną infrastrukturę. Kilka dni temu zaprezentował system płatności Facebook Pay. Podkreślono wówczas, że jest to projekt bezpieczny, chroniący prywatność i niezależny od Libry. Firma nie ukrywa przy tym, że może korzystać z informacji dotyczących transakcji, by np. lepiej sprofilować reklamy. Jedno jest zatem pewne: Facebook nie zamierza odpuszczać walki o nasze portfele. A ustami swojego szefa przekonuje, że jeśli on nie wyciągnie po nie ręki, zrobią to inni. W tym podmioty chińskie.
Źródło: Tech Crunch