Policjanci z Gdańska zatrzymali dwudziestolatka podejrzanego o dokonywanie kradzieży metodą "na Blika". Mieszkaniec Szczecina wpadł na gorącym uczynku, gdy wypłacał pieniądze z bankomatu. Młody mężczyzna usłyszał 72 zarzuty, dotyczące m.in. oszustw, w których pokrzywdzeni stracili ponad 70 tys. zł. Grozi za nie do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest ponoć rozwojowa, policjanci nie wykluczają, że konieczne będą kolejne zatrzymania.

Przeczytajcie także: • Dzieci kradły pieniądze metodą na Blika

Oszustwami zajmowali się policjanci z wydziału kryminalnego z Gdańska, ponieważ sprawcy wypłacali pieniądze na terenie tego miasta i z całego kraju spływały doniesienia o wyłudzeniach. Funkcjonariusze przeanalizowali materiały z kamer monitoringu i na tej podstawie wytypowali miejsce, w którym mogłoby dojść do kolejnej wypłaty środków.

Przeczytajcie także: • 5 najpopularniejszych ataków na użytkoniwków bankowości elektronicznej

Na czym polega metoda "na Blika"? Oszust najczęściej włamuje się na konta serwisów społecznościowych i prosi osoby z listy kontaktów o pożyczkę, nierzadko wspomina o nagłej sytuacji i pośpiechu. Ofiara skłaniana jest do podania kodu Blik oraz do zaakceptowania transakcji w aplikacji mobilnej. Potem wystarczy już tylko wypłacić pieniądze w bankomacie. Mając to na uwadze, warto potwierdzać tożsamość osoby, która prosi o pieniądze – wystarczy do niej zadzwonić. Przydatne może się też okazać dwuetapowe uwierzytelnianie kont społecznościowych – trudniej będzie utracić nad nim kontrolę, a to ograniczy liczbę przestępstw.