Twórcy nowego banku uważają, że ich rozwiązanie to przyszłość bankowości w jednej aplikacji
Firma określająca się mianem "pierwszego na świecie smartbanku", zawiesza sobie wysoko poprzeczkę i musi być naprawdę innowacyjna, jeśli chce trafić ze swoją usługą do szerokiego grona odbiorców. Takie wyzwanie stawiają przed sobą twórcy Sync. Nazwa w Polsce jest dobrze znana, bo kilka lat temu pod taką marką ruszyły usługi spółki córki Aliora, później przemianowanej na działające do dziś T-Mobile Usługi Bankowe.
Z opisu Sync. wynika, że będzie to hub dla wielu usług, nie tylko bankowych. Użytkownik będzie mógł utworzyć konto w aplikacji w ciągu kilku minut i połączyć je z już istniejącymi kontami bankowymi oraz kartami. Przenoszenie pieniędzy między nimi ma być bardzo proste, podobnie jak dzieje się to np. w aplikacji Revoluta.
Wielkim atutem nowego rozwiązania ma być obracanie wieloma walutami. Klient będzie w stanie nie tylko przechowywać je w swoim portfelu, ale też wymieniać przy korzystnych kursach i bez ukrytych opłat. Problemu nie będzie sprawiać też przesyłanie pieniędzy innym użytkownikom, załatwi się to podobno kilkoma ruchami palca. Do tego twórcy dorzucili Marketplace, w którym znaleźć będzie można usługi i produkty partnerów Sync. Ten wątek jest ciekawy, ponieważ twórcy aplikacji są w stanie przygotowywać specjalne oferty w oparciu o przyzwyczajenia użytkowników.
Oczywiście nie zabraknie narzędzi do śledzenia i planowania wydatków oraz zarządzania budżetem. Można będzie też zarządzać finansami innych osób, co powinno zainteresować rodziców. Do aplikacji podpinana będzie karta Mastercard (kod CVC generowany będzie w aplikacji). Warto dodać, że za projektem stoi osoba z dużym doświadczeniem w branży – Ricky Lee. Menedżer ten odpowiadał przez kilka lat za strategię i rozwój produktu w Revolucie. Na liście jego byłych pracodawców znajduje się też Lloyds Bank, Orange czy Sky. Aplikacja ma być odpalona w przyszłym roku, ale osoby zainteresowane nią, mogą już wpisywać się na listę oczekujących.