Do końca tego roku kasy samoobsługowe mają się pojawić w jednej trzeciej placówek dyskontu
Właściciel sieci Biedronka, grupa Jeronimo Martins, testuje w ulokowanym niedaleko Lizbony sklepie Pingo Doce & Go możliwość robienia zakupów bez konieczności stania w kolejkach do kas. Klient kupuje z pomocą smartfona. W procesie płacenia za wybrane produkty wykorzystano technologię NFC oraz aparat smartfona i aplikację, która umożliwia skanowanie produktów. Co ciekawe, wprawdzie w sklepie wyeliminowano stanowisko kasjera, ale pracę znalazło tam 16 osób.
Temat przyszłości handlu zyskuje ostatnio na popularności, uwagę poświęcił mu także serwis Business Insider Polska, który przeprowadził rozmowę z Pedro Soaresem dos Santosem, prezesem Jeronimo Martins. Ten ostatni przekonuje, że nowe technologie, sztuczna inteligencja, poprawią proces zakupowy. Czas, który ludzie marnowali na oczekiwanie przy kasie, będą mogli przeznaczyć np. na wybór produktów w sklepie.
Warto wrócić do przykładu lizbońskiego sklepu. Wspomniane 16 osób nie pracuje przy kasach, zamiast tego pracownicy przygotowują kanapki, obsługują klientów w strefie bistro. Biedronka także wprowadza w kolejnych sklepach lady z serami, mięsami czy wędlinami i chce, by pracujący przy nich ludzie pełnili rolę doradców dobrze zorientowanych w temacie.
Skanowanie zakupów smartfonem to tylko jedno z rozwiązań testowanych obecnie przez sieci sklepów. Część z nich decyduje się na wprowadzanie do swoich obiektów kas samoobsługowych. W Polsce można je już znaleźć w drogeriach Rossmann, marketach Carrefour i Auchan, ale postępy na tym polu robi także Biedronka. Do końca tego roku kasy samoobsługowe mają się pojawić w 1/3 placówek dyskontu. W podobnym kierunku może się także rozwijać Lidl.
Koncepty kas samoobsługowych czy skanowania zakupów smartfonem mogą jednak przegrać z prostszymi rozwiązaniami. Niedawno mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl o testach sklepu 7-Eleven, w którym wystarczy użyć aplikacji przy wejściu. Podobnie jest w sklepach Amazon Go. Pierwsze placówki handlowe bez kas i bez konieczności skanowania smartfonem są już także w Polsce – przykładem poznański Take&Go.