Partnerzy główni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Alior, ING, mBank, Millennium. Banki zamykają część oddziałów. Ale gotówki w bankomatach ma nie zabraknąć

Narodowy Bank Polski deklaruje, że w swoich skarbcach ma wystarczający zapas banknotów

Branża finansowa reaguje na rozprzestrzenianie się koronawirusa. Banki zachęcają swoich klientów do ograniczenia wizyt w placówkach stacjonarnych i zarządzania rachunkami zdalnie, poprzez internetowe serwisy transakcyjne czy aplikacje mobilne. Niektóre instytucje informują też o możliwym zamknięciu części oddziałów. W tej grupie znalazły się m.in. Alior, ING, mBank, Millennium, Pekao czy BOŚ. mBank dodatkowo poinformował o wyłączeniu obsługi poprzez kanał wideo. Natomiast przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski przypomniał, że nakaz zamknięcia placówek usługowych w galeriach handlowych nie obejmuje oddziałów bankowych.

Uspokajający komunikat w sprawie funkcjonowania branży w obliczu pandemii wystosował Związek Banków Polskich. Jego zdaniem instytucje są dobrze przygotowane do sytuacji, z którą przychodzi im się mierzyć. Z informacji ZBP wynika, że w centralach i oddziałach banków wdrożono procedury mające na celu minimalizację ryzyka zarażenia pracowników i klientów. ZBP deklaruje także, że zapewnienie ciągłości usług płatniczo-rozliczeniowych w kraju jest działaniem priorytetowym dla całego sektora.

Przeczytajcie także: Wkrótce wzrośnie limit na płatności bez PIN

Banki zapewniają także, że w bankomatach nie powinno zabraknąć gotówki. Specjalny komunikat w tej sprawie wystosował Narodowy Bank Polski. – W skarbcach oddziałów okręgowych przechowywane są znaczne zasoby gotówki. Składają się na nie: zapas logistyczny, który znacznie przekracza zwiększone zamówienia banków oraz dodatkowo zapas strategiczny wysokich nominałów banknotów, który w każdej chwili może zostać uruchomiony i postawiony do dyspozycji klientów banków – czytam w opublikowanym przez bank centralny komunikacie.

Dalej NBP pisze, że z powodu zwiększonych wypłat realizowanych przez klientów, w niektórych miejscach banknotów może chwilo zabraknąć. Takie sytuacje wynikają jednak z opóźnień w dostawie gotówki z centrów logistycznych banków komercyjnych i firm zajmujących się jej obsługą. Warto w tym miejscu też wspomnieć, że jak wynika z informacji Dziennika Gazety Prawnej, NBP na bieżąco odkaża w wysokiej temperaturze odbieraną z banków komercyjnych gotówkę i oddaje ją czystą.

Przeczytajcie także: Jak dbać o terminal płatniczy?

Tymczasem w trybie awaryjnym rozpoczęto prace nad przyspieszeniem wprowadzenia podwyższonego limitu na płatności zbliżeniowe bez konieczności autoryzacji ich kodem PIN. Z informacji serwisu cashless.pl wynika, że pierwsze terminale, które pozwolą na płatności bez PIN-u do kwoty 100 zł (obecnie obowiązujący limit to 50 zł), mają zostać uruchomione w ciągu kilku najbliższych dni. Więcej na ten temat w tekście Płatności bez PIN do 100 zł: pierwsze terminale zaczną je przyjmować w ciągu najbliższych dni.

Natomiast instytucje publiczne, w tym Ministerstwo Rozwoju i resort finansów, zachęcają do ograniczenia kontaktu z gotówką i zastąpienia jej kartami lub płatnościami mobilnymi. – Na banknotach, czy monetach, przekazywanych sobie z rąk do rąk, może znajdować się nawet kilkaset różnych rodzajów bakterii i wirusów. Dlatego wśród zaleceń dla konsumentów i obiektów handlowych jest preferowanie płatności bezgotówkowych – mówi Mieczysław Groszek, prezes fundacji Polska Bezgotówkowa.

KATEGORIA
TEMAT DNIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies