Służby bezpieczeństwa w bankach donoszą o wzmożonej aktywności przestępców wykorzystujących obawy związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa
Od kilku dni bankowcy informują swoich klientów o wzmożonych atakach wymierzonych w osoby korzystające z bankowości internetowej. Okazuje się jednak, że narażeni na nie są nie tylko klienci indywidualni. Biuro prasowe mBanku zwróciło uwagę, że również firmy powinny ostrożniej niż zwykle obchodzić się z elektronicznymi narzędziami finansowymi.
Jak się dowiaduję, bankowcy zidentyfikowali masową wysyłkę wiadomości e-mail, w których do firm każdej w zasadzie wielkości kierowana jest fałszywa oferta sprzedaży maseczek, środków dezynfekujących czy innych produktów mających chronić pracowników przed koronawirusem. Autorem takiego spamu są przestępcy, którzy starają się nakłonić odbiorców wiadomości do szybkiej wpłaty środków celem zarezerwowania produktów, których zapasy szybko się wyczerpują. Oczywiście tak opłacone zamówienia nigdy nie zostaną zrealizowane.
Uważajcie więc, jeżeli macie firmę lub odpowiadacie za zaopatrzenie u swojego pracodawcy i poszukujecie materiałów higienicznych. Nim złożycie zamówienie i przelejecie pieniądze, sprawdźcie, czy oferent sprzedający Wam takie produkty na pewno istnieje i jakie są o nim opinie w internecie.
Tymczasem w zasadzie co kilka godzin pojawiają się nowe ataki na klientów indywidualnych korzystających z bankowości internetowej. W ciągu dwóch ostatnich dni w serwisie cashless.pl mogliście przeczytać o spamie phishingowym informującym o przekazaniu oszczędności do rezerw banku centralnego oraz gwarantowanej pomocy żywieniowej z resortu zdrowia. Pojawiła się także wysyłka e-maili z informacją o możliwości szczepienia na koronawirusa. Wspólnym elementem wszystkich tych ataków jest nakłanianie do zalogowania się na rachunek przez fałszywą stronę banku, do której prowadzi link zawarty w wiadomościach.