Ostatnie tygodnie pokazują, że projekty związane z cyfryzacją różnych usług, które niedawno prowadzone były przez banki miesiącami a nieraz i latami, da się wdrożyć w kilka tygodni, jeśli sytuacja do tego zmusza. Do tej grupy projektów można, wydaje mi się, zaliczyć także usługę, której udostępnienie klientom ogłosił dziś Millennium. Mowa o możliwości zdalnego podpisywania umów przez dużych klientów biznesowych.

Przeczytajcie także: • Millennium wprowadził możliwość zakładania rachunków przez selfie

Z komunikatu prasowego Millennium wynika, że cyfrowy obieg dokumentów oparty jest o podpis kwalifikowany (podpis elektroniczny równoznaczny z odręcznym) i dotyczy umów kredytowych oraz ich zabezpieczeń, bankowości transakcyjnej, faktoringu, finansowania handlu i produktów skarbowych. – Z uwagi na sytuację związaną z koronawirusem przez ostatnie tygodnie intensywnie przyśpieszaliśmy prace nad udostępnieniem tego rozwiązania – mówi Anna Gregorczyk, dyrektor departamentu marketingu bankowości przedsiębiorstw w Millennium.

Przeczytajcie także: • Płatności Garmin Pay w Millennium

Millennium nie jest pierwszym bankiem, który w ostatnich tygodniach poinformował o wdrożeniu możliwości zdalnego podpisywania umów z klientami korporacyjnymi. Ostatnio o wprowadzeniu takiego rozwiązania doniosły m.in. mBank i Pekao a wcześniej działało to już w ING. Nie brakuje też wdrożeń cyfrowych usług w bankowości detalicznej. Ostatnie to możliwość zakładania nowych rachunków przez selfie udostępnione przez Millennium i BNP Paribas a wcześniej przez Credit Agricole.