Jeżeli macie tam konto albo lokatę, na własnej skórze przetestujecie sprawność działania Bankowego Funduszu Gwarancyjnego
Komisja Nadzoru Finansowego przed chwilą opublikowała komunikat, z którego wynika, że działalność SK Banku (Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie) została od dziś zawieszona. Jednocześnie KNF postanowiła wystąpić o upadłość tej instytucji.
Jak wynika z komunikatu komisji, aktywa banku nie wystarczają na pokrycie wszystkich zobowiązań tej instytucji. Nie udało się również znaleźć w wyznaczonym terminie banku, który byłby gotowy przejąć kontrolę nad SK Bankiem. Mówiło się, że w gronie zainteresowanych jest Alior a jego prezes podczas ostatniej konferencji prasowej powiedział, że prowadzi rozmowy na temat przejęć dwóch instytucji. Nie wymienił jednak ich nazw. Najwyraźniej jednak, jeżeli był wśród nich SK Bank, to negocjacje zakończyły się fiaskiem.
SK Bank to jeden z największych banków spółdzielczych w naszym kraju. Prowadził działalność nie tylko w województwie mazowieckim, ale otwierał oddziały także w innych częściach kraju, między innymi na Śląsku. Miał być jednym z pierwszych banków spółdzielczych w Polsce (obok Neobanku z Poznania), który zaoferuje swoim klientom system płatności mobilnych Blik. Reklamy SK Banku wciąż wyświetlane są na bankomatach Euronetu.
Klienci, którzy posiadają rachunek lub lokatę w SK Banku nie mają powodów do obaw o utratę oszczędności. Zgodnie z ustawą o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym obowiązek ich wypłaty przejmie na siebie właśnie ten fundusz. Wypłaty powinny zakończyć się w terminie 20 dni od dnia złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. BFG gwarantuje wypłatę w całości lokat o równowartości do 100 tys. euro. W przypadku rachunku wspólnego każdemu ze współposiadaczy przysługuje odrębny limit środków gwarantowanych.
Kłopoty mogą mieć jednak ci klienci SK Banku, którzy dziś chcieliby wypłacić pieniądze z bankomatu albo zapłacić jego kartą w sklepie. To może się niestety nie udać.