Santander opublikował komunikat, w którym ostrzega klientów przed fałszywymi mailami. Przestępcy podszywają się w nich pod bank, informują o wprowadzeniu aktualizacji danych i proszą o jej dokończenie. Podkreślają przy tym, że działanie to jest obowiązkowe. Zawarty w wiadomości link prowadzi jednak do fałszywej strony logowania.

Przeczytajcie także: • Nie będzie kolejnego banku hipotecznego. Santander zawiesza projekt

Bank apeluje do klientów, by nie klikali w linki tego typu i zaznacza, że nie prosi o logowanie do swojego serwisu poprzez link wysłany mailem lub w wiadomości SMS. Instytucja uczula, by za każdym razem sprawdzać, kto jest nadawcą wiadomości, a przed wpisaniem loginu i hasła upewnić się, czy jest się na stronie banku. W razie wątpliwości najlepiej skontaktować się z bankiem, by nie stracić danych osobowych i pieniędzy.

Przeczytajcie także: • Zadzwonił do banku i podał się za klienta. Ukradł 150 tys. zł

To kolejne w ostatnim czasie ostrzeżenie Santandera. Pod koniec kwietnia mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl, że bank ten informował o przestępcach dzwoniących do klientów i podszywających się pod jego pracowników. Celem było wyłudzenie danych, w tym loginu i hasła do bankowości elektronicznej. Ataki tego typu noszą miano vishingu i w ostatnim czasie ostrzegało przed nimi wiele instytucji. W tym gronie można wymienić PKO, ING, mBank, Idea Bank, Alior czy Credit Agricole.