Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Ewolucja budżetowania

Zamiast korzystać ze skomplikowanych programów do zarządzania domowymi finansami, wolicie kontrolować budżet przy okazji codziennych czynności. Pomagać ma w tym bank

Do takich wniosków doszli specjaliści z ING Banku Śląskiego, projektujący nowy system bankowości internetowej. Od kilku dni bank udostępnia go wszystkim klientom indywidualnym.

W przeszłości ING był jednym z pierwszych instytucji na polskim rynku, która wdrożyła narzędzia z kategorii PFM (personal financial management). To oprogramowanie, które ma pomagać klientom w zarządzaniu domowym budżetem. Podobne rozwiązania znalazły się w ofercie Meritum Banku, BPH czy Millennium.

Przeczytajcie także: ING startuje z nowy systemem

Okazało się jednak, że choć początkowo wielu klientów ochoczo korzystało z nowych możliwości, skrupulatnie kategoryzując swoje wydatki czy planując budżet na kolejne miesiące, to w miarę upływu czasu zaczęło brakować im cierpliwości i konsekwencji. W rezultacie niewielu używało tych bardziej zaawansowanych funkcji.

Tę prawidłowość Śląski wychwycił podczas testowania nowego systemu wśród klientów w różnych przedziałach wiekowych i o różnym doświadczeniu w korzystaniu z bankowości internetowej. Stąd nowe podejście do tego tematu, które podsumować można stwierdzeniem: już nie musicie klikać, by dowiedzieć się jak stoicie z finansami.

W nowym systemie wprowadzono więc rozwiązania, które pozwalają klientom zorientować się w ich sytuacji finansowej w prosty sposób. Strona startowa systemu została podzielona na trzy sekcje: „Dzisiaj", „Miesiąc" i „Rok". Sekcja „Dzisiaj" pozwala szybko poznać aktualną sytuację finansową, dzięki wyświetleniu kwoty środków dostępnych w ramach podstawowych grup produktów np. kont, oszczędności, kredytów i kart. W sekcji „Miesiąc" klient zobaczy m.in. infografikę prezentującą udział poszczególnych kategorii wydatków w bieżącym miesiącu. W sekcji „Rok" prezentowany jest wykres wpływów i wydatków w ujęciu miesięcznym, pozwalający przeanalizować wydatki i dochody w kolejnych okresach.

Przeczytajcie także: Resort gospodarki twardo na straży gotówki

Nowy system ma też wbudowaną funkcję asystenta, który w określonych sytuacjach ma reagować i podpowiadać odpowiednie rozwiązania poprzez alerty i komunikaty. Na przykład w przypadku powtarzających się transakcji system zaproponuje utworzenie stałego zlecenia, przy nadwyżce środków – założenie lokaty, a przy prawdopodobieństwie niedoboru pieniędzy – wniosek o pożyczkę. Klient będzie także mógł ustawić w systemie indywidualne cele oszczędnościowe, np. na wakacje, remont czy na „czarną godzinę".

Przykład Śląskiego dobrze obrazuje trend, który powoli zaczyna dominować wśród polskich banków. W podobny sposób upraszczają swoje narzędzia PFM także inne instytucje, np. Millennium czy mBank. Nasz rynek jest w tym wypadku kompletnie inny niż amerykański, gdzie klienci wolą kontrolować wydatki samodzielnie i są w stanie nawet płacić za dostęp do internetowych planerów finansowych. Stąd sukces takiej firmy jak Mint. Za jej odpowiednik na polskim rynku można uznać Kontomierz, który jednak nie zdobył dużej popularności.

KATEGORIA
KONTA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies