Spór między załogą a zarządem N26 doprowadził już do odejścia części pracowników
Jeden z największych w Europie fintechów z licencją bankową, spółka N26, zmaga się z wewnętrznym konfliktem, o czym donoszą zagraniczne serwisy informacyjne. Część pracowników przekonuje, że zaufanie do władz spółki jest na najniższym poziomie w historii firmy. Chcą stworzyć radę zakładową, czemu zdecydowanie przeciwstawiają się władze fintechu. Konflikt w firmie tli się od kilku miesięcy, a z wiązku z nim z pracy odeszła części załogi.
Rada zakładowa miałaby reprezentować pracowników podczas rozmów z władzami spółki. Mają one dotyczyć m.in. nierówności płacowych w firmie. Zarząd otwarcie sprzeciwił się jednak tym planom i próbował zablokować cały proces w sądzie. Bezskutecznie. Zarząd N26 stara się też przekonać większość pracowników, że rada będzie hamować innowacje w fintechu, a swoje obawy wyraził w skierowanym do nich liście. Decydenci wyszli nawet z pomysłem utworzenia alternatywnej rady pracowniczej, ale przeszedł on bez echa.
Jednocześnie w mediach społecznościowych pracownicy poinformowali, że zamierzają nadal realizować swój plan tworzenia związku zawodowego. Prawdopodobnie będzie to skutkować niemożnością ich zwolnienia. Warto przypomnieć, że N26 otrzymał od inwestorów 800 mln dolarów i jest wyceniany na 3,5 mld dolarów. Challenger bank działa na kilkudziesięciu rynkach i obsługuje kilka milionów klientów. Na początku roku informował, że opuści Wielką Brytanię.