Poczta Polska poinformowała, że w najbliższych latach będzie rozwijać sieć automatów paczkowych. W pobliżu placówek spółki, marketów, urzędów, ale też np. w galeriach handlowych, w przyszłym roku ma się pojawić 500 maszyn do nadawania i odbierania przesyłek. W kolejnym roku ich liczba ma wzrosnąć czterokrotnie. W ten sposób firma chce zareagować na rozwój rynku e-commerce, który dodatkowo przyspieszył za sprawą pandemii.

Przeczytajcie także: • Listonosz z tabletem zaoferuje kredyt

Operator pocztowy już wcześniej rozpoczął pilotaż automatów paczkowych – w serwisie cashless.pl mogliście o tym przeczytać latem ubiegłego roku. Od tego czasu w placówkach pocztowych i sklepach Biedronka pojawiło się 240 maszyn. Działania spółki w tym zakresie trudno zatem uznać za priorytetowe. Jednocześnie Poczta Polska przekonuje jednak, że sieć jej punktów odbioru przesyłek liczy 13 tys. lokalizacji, a w 2022 roku będzie ich ponad 20 tys. Składają się na nie m.in. placówki firmy, sklepy Żabka, kioski Ruchu oraz niektóre stacje Orlen.

Przeczytajcie także: • Inpost może zmienić właściciela. Biznes jest wyceniany na 2 mld euro

Tymczasem sieć paczkomatów firmy Inpost liczy już ponad 8 tys. maszyn. Automatów przybywa coraz szybciej – ostatni tysiąc paczkomatów dodano w zaledwie trzy miesiące. Jednocześnie firma Rafała Brzoski poinformowała, że wprowadzi na rynek maszyny nowego typu – w kształcie liter "L" i "U". Spółka zamierza także rozwijać projekt indoor, który zakłada stawianie paczkomatów wewnątrz budynków – w biurowcach, galeriach handlowych czy obiektach usługowych. Poczcie trudno będzie szybko nadgonić te zaległości. A warto pamiętać, że w połowie września kolejny raz pojawiły się pogłoski o możliwym wejściu do Polski Amazona. Jego przesyłki ma obsługiwać właśnie Poczta Polska.