Kaliska policja poinformowała o zatrzymaniu 54-latka podejrzanego o kradzież karty płatniczej oraz jej używanie. Funkcjonariuszy o sprawie powiadomił bank, który zarejestrował aktywność karty należącej do osoby zmarłej dwa miesiące wcześniej. Okazało się, że plastikiem mógł się posługiwać krewny zmarłego. Cudzej własności użył 20-krotnie, wypłacając gotówkę z bankomatu oraz płacąc za zakupy.

Przeczytajcie także: • Pekao ostrzega przed fałszywą aplikacją

Wspomniane wykorzystanie karty 20 razy przełożyło się na 20 zarzutów kradzieży z włamaniem do systemu bankowego. Zatrzymanemu grozi za to kara aż do 10 lat pozbawienia wolności. Jak przypomina kaliska policja, rodzina powinna zgłosić w banku, że posiadacz konta zmarł, i zwrócić jego kartę płatniczą, a pieniądze znajdujące się na jego koncie trafią do spadkobierców zgodnie z postanowieniami postępowania spadkowego.

Przeczytajcie także: • Aplikacja Rossmann GO zamienia smartfon w kasę

Z podobną sprawą mieli ostatnio do czynienia łódzcy policjanci. Zatrzymali 44-letniego pracownika firmy zajmującej się przewozem zwłok, który również używał karty zmarłego. Wykonał nią 11 transakcji w dyskontach na terenie Łodzi. Łącznie wydał około 600 złotych. Jemu również grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Syn zmarłego najpierw zorientował się, że z mieszkania ojca zginął portfel z kartą płatniczą, a następnie dowiedział się w banku, że jest ona wykorzystywana w transakcjach. Sprawę zgłosił policji, która szybko ustaliła podejrzanego i udała się do jego mieszkania. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna przyznał się do kradzieży i korzystania z karty.