Koncern paliwowy zamierza intensywnie rozwijać się na rynku kurierskim i wykorzystać wzrost segmentu e-commerce
Orlen zamierza rozwijać usługi inne niż paliwowe, o czym podczas konferencji prasowej poinformował prezes spółki Daniel Obajtek. Potwierdziły się m.in. wcześniejsze doniesienia o tworzeniu własnej sieci automatów paczkowych: jeszcze w tym roku koncern chce ich mieć 500, w ciągu dwóch lat 2 tys. W dłuższej perspektywie firma może dysponować nawet 10 tys. maszyn. Klienci znajdą je na stacjach paliw, przy kioskach Ruch, ale też w innych lokalizacjach. Elementem usługi będzie aplikacja mobilna. Na tym jednak nie kończą się plany związane z usługami kurierskimi.
Koncern przewiduje, że w tym roku będzie zarządzał siecią 5,5 tys. punktów odbioru paczek. W ciągu pięciu lat ich liczba powinna wzrosnąć do 10 tys. W tym roku powstanie także 40 punktów pod nową, wspólną marką "Orlen w Ruchu". Za kilka lat powinno ich być już 900. Warto przypomnieć, że Orlen przejął Ruch pod koniec ubiegłego roku, a firma wymaga restrukturyzacji. Paliwowy gigant we wszystkie projekty związane z detalem chce zainwestować do końca dekady 11 mld zł.
Największą sieć automatów paczkowych ma natomiast obecnie Inpost i zapewne nie zmieni się to w najbliższych latach. Na koniec ubiegłego roku spółka posiadała ponad 10,7 tys. paczkomatów i zapowiadała dalszy rozwój. Robiła to na tyle przekonująco, że zaliczyła udany debiut na giełdzie Euronext Amsterdam. Za jedną akcję Inpostu trzeba obecnie zapłacić około 20 euro, co pozwala wyceniać biznes Rafała Brzoski na około 10 mld euro, czyli blisko 45 mld zł.
Inpost podpisał jakiś czas temu umowę z Amazonem, który oficjalnie już zapowiedział debiut na polskim rynku. Operator paczkomatów informował też o nawiązaniu współpracy z jednym z najbardziej znanych na polskim rynku deweloperów, firmą Echo Investment. Dzięki temu spółka jeszcze bardziej umocni dominację na naszym rynku. Konkurencji to jednak nie zniechęca. Oprócz wspomnianego już Orlenu, swoje automaty paczkowe zamierzają stawiać Poczta Polska czy chiński gigant Alibaba. Z podobnymi planami nosi się ponoć Allegro.