Celem ataku, przed którym ostrzega ING, jest przejęcie kontroli nad rachunkami lub kartami ofiar
Ataki na klientów OLX trwają co najmniej od kilku miesięcy, czyli od momentu wprowadzenia przez ten serwis płatności elektronicznych. Dotychczas najczęściej przebiegały w jeden sposób. Oszuści sugerowali sprzedającym, że aby mogli odebrać płatność za sprzedawany przedmiot. powinni na stronie otwierającej się z linka podać np. numer karty. Na tę kartę rzekomo miała trafiać należność. W rzeczywistości jednak sprzedający oddawał kontrolę nad kartą złodziejom. Jak się okazuje, teraz pojawił się nowy format ataku na klientów OLX.
Z najnowszego ostrzeżenia ING wynika, że oszuści wyłudzają dane kart lub logowania na rachunek bankowy wysyłając do sprzedających linki do fałszywych potwierdzeń płatności. Linki wysyłane są najczęściej za pośrednictwem komunikatorów internetowych takich jak WatshApp, a więc poza systemem OLX. Aby potwierdzenie otworzyć, należy wypełnić formularz wprowadzając numer karty albo login i hasło do konta. Dane tam wprowadzone są przejmowane przez oszustów.
Oszustwa, których ofiarami padają osoby sprzedające przedmioty za pośrednictwem serwisu OLX, to w ostatnim czasie prawdziwa plaga. W zasadzie nie ma tygodnia, by nie ostrzegał przed nimi kolejny z banków. W serwisie cashless.pl pisaliśmy o tym pod koniec stycznia w tekście Oszustwa na OLX coraz większym problemem. Ostrzegają Pekao i Santander. Firma podnosi limit rekompensaty na wypadek fraudu.