Ostatnio restrukturyzację zatrudnienia ogłosiły także m.in. Pekao, BNP Paribas czy Santander
Kolejne smutne informacje dla pracowników sektora bankowego. Z informacji prasowej Banku Pocztowego wynika, że instytucja zamierza przeprowadzić zwolnienia grupowe, w ramach których z pracą pożegna się nie więcej niż 235 członków jej załogi. O zamiarze tym poinformowane zostały już związki zawodowe oraz urzędy pracy. Restrukturyzacja ma rozpocząć się w przyszłym miesiącu i potrwa do końca września.
Pocztowy pisze w komunikacie prasowym, że przyczyną decyzji o zwolnieniach jest pogorszenie wyników finansowych, a także prognoza dalszych potencjalnych strat. Te złe prognozy to efekt m.in. wysokiej niepewności makroekonomicznej spowodowanej pandemią COVID-19 i związaną z nią zmniejszoną sprzedażą oraz niskimi stopami procentowymi. Przypomnę, że za ubiegły rok Pocztowy zaraportował stratę w wysokości ponad 9 mln zł. Wiosną 2020 r. PKO BP, który jest akcjonariuszem Pocztowego, zmniejszył do zera wycenę swoich udziałów w tej instytucji.
Pocztowy jest już kolejnym bankiem w ostatnim czasie, który zdecydował się na przeprowadzenie zwolnień grupowych. Wcześniej podobne decyzje podjęli więksi konkurenci, tacy jak BNP Paribas, Pekao czy Santander. Przyczyny to oprócz pandemii także zmiany w sposobie korzystania z usług finansowych przez klientów. Ci coraz częściej swoje sprawy bankowe załatwiają za pomocą serwisów www lub aplikacji mobilnych. To powoduje, że oddziały odwiedzają rzadziej, a banki muszą dostosowywać ich sieć do nowych warunków. Zazwyczaj ciągnie się za tym konieczność redukcji zatrudnienia.