Wzmianka o NBP ma uwiarygodnić nieistniejącą kryptowalutową giełdę reklamowaną przez przestępców
CSIRT KNF, czyli działający przy Komisji Nadzoru Finansowego Zespół reagowania na incydenty bezpieczeństwa komputerowego polskiego sektora finansowego, przestrzega na swoim profilu na Twitterze przed nowym niebezpieczeństwem. Oszuści udają pracowników Narodowego Banku Polskiego i reklamują nową giełdę kryptowalut. Wzmianka o NBP ma uwiarygadniać ofertę, jako bezpieczną i dającą możliwość osiągnięcia wysokich zysków z inwestycji w cyfrowe pieniądze.
W rzeczywistości jednak taka giełda kryptowalut nie istnieje, a całe przedsięwzięcie nastawione jest na pozyskanie danych od nieświadomych ofiar. Po rejestracji na stronie fałszywej giełdy oszuści kontaktują się z ofiarami, a następnie namawiają do zainstalowania specjalnego oprogramowania, które umożliwia im przejęcie kontroli nad komputerami oszukiwanych osób. W ten sposób mogą zyskać dostęp do rachunku bankowego i zgromadzonych na nim oszczędności.
Atak z wykorzystaniem programu do zdalnej kontroli nad komputerem to w ostatnich miesiącach jeden z najczęściej wykorzystywanych przez cyberprzestępców sposobów na kradzież pieniędzy. Nowością w opisywanej dziś akcji jest wykorzystanie autorytetu Narodowego Banku Polskiego do uwiarygodnienia fałszywej giełdy kryptowalut. A jej strona wygląda tak: