Dzisiejszy Puls Biznesu donosi o nowym pomyśle na firmowy program lojalnościowy, który miałby zastąpić popularne dziś kartoniki z naklejkami za zakupy czy zbierane różnymi sposobami punkty. W zamian sieci handlowe czy usługowe miałyby oferować płatności przy pomocy własnej kryptowaluty. Taką koncepcję proponuje polski startup Open Loyalty.

Przeczytajcie także: • Ergo testuje wykorzystanie okularów VR

Bazą dla nowego typu programu lojalnościowego ma być blockchain i zbudowana na nim firmowa, a więc należąca np. do sieci handlowej, kryptowaluta typu stablecoin (czyli mająca odwzorowanie w tradycyjnym pieniądzu, np. w złotych). Transakcje będą realizowane np. za pośrednictwem już posiadanych przez usługodawców aplikacji mobilnych. Wszystko ma być tanie w obsłudze dzięki możliwości rozliczania za pośrednictwem blockchaina. Przedstawiciele Open Loyalty tłumaczą, że za protoplastę ich koncepcji można uznać karty podarunkowe, możliwe do kupienia niemal w każdej dużej sieci handlowej.

Przeczytajcie także: • Gdańsk doczeka się własnej kryptowaluty?

Open Loyalty to polski startup rozwijany wewnątrz Divante, firmy specjalizującej się w dostarczaniu rozwiązań lojalizujących dla przedstawicieli sektora e-commerce. Projekt Open Loyalty ma kosztować 10 mln zł. Większość z tej kwoty, bo 5,9 mln zł, wyłożyło Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Pozostałą kwotę dołożył inwestor, czyli Divante. Rozwiązanie ma trafić na rynek w ciągu dwóch lat. Obecnie poszukiwani są detaliści zainteresowani wzięciem udziału w pilotażu.

Źródło: Puls Biznesu