Płatność pierścionkiem, opaską albo długopisem? Firmy z różnych krajów promują takie rozwiązania już od kilku lat, ale wciąż przybywa podmiotów, które chcą znaleźć dla siebie miejsce na tym rynku albo nawet go zrewolucjonizować i zdominować. Jednym z nich jest Digiseq – brytyjski startup, który umożliwia łatwe parowanie kart płatniczych z tzw. gadżetami ubieralnymi.

Przeczytajcie także: • Portale dla klientów ubezpieczycieli. Do czego się przydają?

Digiseq rozwija aplikację mobilną Manage Mii, dzięki której w prosty sposób można zamienić przedmiot z chipem NFC w narzędzie płatnicze. To może być koszula DressCode, o której mogliście już przeczytać w serwisie cashless.pl, biżuteria Aeklys by Stark czy produkty z oferty Laks Pay. Istotne jest to, że proces ten nie wymaga działań ze strony producentów elektroniki – użytkownik może wszystko zorganizować sam. Wystarczy jedna apka, która po sparowaniu przyda się do zarządzania nowym rozwiązaniem płatniczym.

Przeczytajcie także: • Bank Litwy ma zastrzeżenia do fintechów

Na liście banków, które wspierają tę usługę, znaleźć można m.in. Cembra Money Bank, Gazprombank, KBC Bank Ireland, Nordea Bank, Rabobank, Raiffeisen czy Swedbank. Z kolei w gronie zarządzających startupu pojawia się Colin Tanner – były menedżer Mastarcarda, który w organizacji płatniczej zajmował się tokenizacją, o czym donosi serwis Finextra. Sam Mastercard, podobnie jak Visa, znalazł się wśród partnerów Digiseq. Twórcy rozwiązania zapewniają, że jest ono nie tylko nieskomplikowane, ale też bardzo bezpieczne.

_{Fot. Digiseq}