Nowe ciekawe usługi oparte o aplikację płatniczą oferuje polskim bankom Visa. Czy te będą zainteresowane udostępnieniem ich swoim klientom?
Wyobraźcie sobie następującą sytuację. Idziecie do sklepu z zamiarem zakupu suszarki do włosów, ale przy okazji w oko wpada wam gramofon na płyty analogowe za 3 tys. zł. Po prostu musicie go mieć. Bierzecie go ze sobą, a przy kasie wyciągacie smartfona i płacicie mobilnie. Nim potwierdzicie transakcję, aplikacja zaproponuje rozłożenia wydatku na raty. Wystarczy jedno dotknięcie wyświetlacza smartfona i gramofon możecie spłacać np. przez sześć miesięcy.
Albo pomyślcie, że z jakichś powodów nie możecie być na urodzinach swojego chrześniaka. Nie chcecie jednak pozostawić go bez prezentu, a wiecie, że pasjonuje się sportem motorowym. Wyciągacie więc smartfona i przesyłacie mu mobilny bon podarunkowy, który może wykorzystać na swoim ulubionym torze kartingowym.
Te i inne pomysły na wzbogacenie płatności mobilnych o dodatkowe usługi proponuje wydawcom swoich mobilnych kart Visa. Katalog możliwości w tym zakresie wraz z sugestiami wdrożeniowymi zawiera "Przewodnik Projektowania Mobilnych Płatności", dostępny od teraz także dla polskich banków. Organizacja deklaruje wsparcie w projektowaniu i wdrażaniu rekomendowanych rozwiązań. W przypadku niektórych usług proponuje także komponenty gotowe do adaptacji i udostępnienia klientom.
Przewodnik powstał na podstawie danych zebranych przez Visę we współpracy z agencją projektowania usług Designit. Przeprowadzono badanie opinii publicznej oraz pogłębione, kilkugodzinne wywiady z konsumentami w czterech krajach naszego regionu (oprócz Polski także w Czechach, na Słowacji i Węgrzech).
Wnioski z tych badań są wyraźnie korzystne dla banków. Okazuje się, że w zakresie płatności mobilnych ufacie bankowi, w którym macie konto i to z rozwiązania tej instytucji chcecie korzystać w pierwszej kolejności. Banki powinny więc być zainteresowane wdrażaniem nowych usług zwiększając funkcjonalność aplikacji płatniczych.
Pytanie czy będą. Dotychczasowe doświadczenia w tym zakresie są przynajmniej niejednoznaczne. Weźmy pod uwagę choćby zbliżeniowe płatności mobilne w technologii simcentrycznej, gdzie dane do transakcji przechowywane są na karcie SIM telefonu. Wszystkie banki, które tę usługę wdrożyły, zrobiły to przy współpracy z organizacjami płatniczymi. Ale już płatności HCE, gdzie dane transakcyjne są w chmurze obliczeniowej, część banków robi na własną rękę. Mowa np. o BZ WBK, który wolał zachować niezależność na tym polu.