Partnerzy główni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Zadłużenie na kartach rośnie, ale spłacacie je coraz lepiej

Wartość zadłużenia na rachunkach kredytówek była w sierpniu najwyższa od listopada 2011 roku. W tym czasie wartość kredytów zagrożonych zmalała o połowę

O tym, że wartość kredytów zaciągniętych na rachunkach kart kredytowych rośnie, informuję Was dość regularnie od kilku, może nawet kilkunastu miesięcy. Zapewne nie zaskoczę Was więc tym, że wzrosła ona również w sierpniu. Z opublikowanych w minionym tygodniu przez Komisję Nadzoru Finansowego danych na temat sektora bankowego w owym miesiącu wynika, że na rachunkach kart kredytowych zadłużenie wynosiło już 13,578 mld zł.

W porównaniu z lipcem wartość ta wzrosła o ok. 150 mln zł. Jednak w porównaniu z sierpniem roku ubiegłego jest już wyższa o ok. 700 mln zł. W rezultacie kwota zadłużenia na kredytówkach odnotowana w sierpniu jest najwyższa od listopada 2011 roku, kiedy wynosiła 13,643 mld zł.

Przeczytajcie także: Bankomaty Euronetu już częściowo zbliżeniowe

Nie chcę przynudzać pisząc o powodach tego zjawiska. Zapewne znacie te argumenty o niskich stopach procentowych zachęcających do kredytowania konsumpcji, przewadze kredytu w karcie nad zwykłą pożyczką, która choć oprocentowana nisko, to wiąże się z coraz wyższą prowizją, aktywności banków w podnoszeniu limitów kredytowych na kartach dla stałych klientów itd. Pragnę jednak zwrócić Waszą uwagę na pewną informację, która wcześniej szczerze mówiąc nieco mi umknęła.

Otóż zajrzałem do danych KNF-u na temat kredytów ze stwierdzoną utratą wartości. Okazuje się, że w sierpniu wartość takich kredytów w rachunkach kart wynosiła niecałe 1,2 mld zł. Oznacza to, że od sierpnia 2015 r., czyli w czasie gdy zadłużenie na kartach wzrosło o 700 mln zł, wartość kredytów zagrożonych zmniejszyła się o ok. 150 mln zł. A w stosunku do wspomnianego listopada 2011 roku spadła aż o połowę. Wówczas kredyty w kartach spłacane nieregularnie miały wartość ponad 2,6 mld zł.

Przeczytajcie także: Startuje wielka loteria FROB

Zresztą podobne zjawisko polegające na poprawie jakości portfela dotyczy całości rynku kredytów konsumpcyjnych. We wspomnianym listopadzie 2011 r. ich wartość wynosiła 136,8 mld a wartość zagrożonych oszacowano na 24,1 mld zł. W sierpniu 2016 r. całość zadłużenia konsumpcyjnego wynosiła 147,5 mld zł, a spłacanego nieregularnie – tylko 17,5 mld zł.

I to jest ciekawostka mogącą moim zdaniem świadczyć o kilku rzeczach. Optymistycznej, że generalnie żyje się Wam coraz lepiej i coraz więcej z Was stać na spłacanie swoich bieżących zobowiązań regularnie. Pozytywnej dla sektora bankowego, że potrafi lepiej oszacować ryzyko związane z pożyczaniem pieniędzy i robi to tylko takim klientom, co do których ma przekonanie, że je oddadzą. Nie bez znaczenia są też zapewne podejmowane raz po raz przez banki decyzje o sprzedaży portfeli zagrożonych kredytów firmom windykacyjnym.

KATEGORIA
KARTY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies