Credit Agricole postanowił rozwinąć sieć placówek bezgotówkowych. Po okresie testów, przeprowadzonych w wybranych oddziałach w Warszawie, Łodzi, Bielsku-Białej i Gliwicach, zdecydowano o zastosowaniu tego modelu w całej sieci sprzedaży. Do końca roku ma powstać 30 oddziałów bezgotówkowych.

Przeczytajcie także: • Aplikacja Credit Agricole dostępna na wszystkie urządzenia Huawei

W placówkach nowego typu nie ma stanowisk do obsługi kasowej, a doradcy nie przyjmują i nie wypłacają gotówki. Transakcje gotówkowe klienci mogą wykonywać samodzielnie w umieszczonych w oddziale bankomatach i wpłatomatach. Doradcy bankowi, wyposażeni w tablety, podpowiedzą też klientom, którzy nie czują się komfortowo podczas korzystania z bankowości elektronicznej czy mobilnej, jak bezpiecznie bankować w ten sposób oraz jak wykonywać poszczególne operacje.

Pracownicy odciążeni z zadań z zakresu obsługi kasowej będą mieli więcej czasu na rozmowę z klientami oraz na załatwianie bardziej skomplikowanych spraw – tłumaczy Credit Agricole. Wszystkie placówki bezgotówkowe aranżowane są według nowego wystroju. Kluczowym elementem są wygodne kanapy przy stanowiskach obsługi. Są też zamykane, szklane boksy do dłuższych rozmów i poczekalnia z siedziskami dla klientów.

Przeczytajcie także: • Credit Agricole wyłącza stary system transakcyjny

Credit Agricole jest kolejnym bankiem, który zdecydował się rozwijać sieć oddziałów bez tradycyjnej obsługi kasowej. Z danych zebranych przez serwis cashless.pl wynika, że na koniec ubiegłego roku działające na polskim rynku banki miały 558 takich placówek. To o 45 więcej niż we wrześniu 2020 r. i o 173 więcej niż w grudniu 2019 r. Najwięcej tego typu oddziałów miał na koniec roku ING – 155, a na drugiej pozycji uplasował się BNP Paribas ze 124 placówkami bezgotówkowymi. Credit Agricole mogło się wtedy pochwalić sześcioma punktami bez obsługi kasowej.

Na obserwowane ostatnio przyspieszenie transformacji sieci placówek bankowych w oddziały bezgotówkowe wpływ miała m.in. pandemia, podczas której banki zachęcały klientów do ograniczania wizyt w placówkach i wykonywania operacji samodzielnie w bankowości elektronicznej. Ogólna liczba oddziałów ostatnio zmniejsza się coraz szybciej, a banki starają się ograniczać koszty, oddelegowując kasjerów do innych obowiązków, a ich dotychczasowe zadania pozostawiając automatom.