Brytyjskie Monzo boryka się z kłopotami finansowymi – donosi serwis Finextra. Cyfrowy bank wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że odnotował straty i spodziewa się, że pogłębią się one w najbliższym czasie. W związku z tym planuje pozyskać dodatkowe środki od inwestorów, aby w przyszłym roku finansowym sprostać wymogom kapitałowym. "Jest jednak ryzyko, że nie uda nam się zebrać wystarczającej ilości kapitału na akceptowalnych warunkach, tak jak to planujemy" – napisano w oświadczeniu.

Przeczytajcie także: • Nieudany debiut giełdowy Robinhooda

Monzo odnotowało prawie 114 mln funtów straty za ostatni rok i ma poważne obawy co do swojej zdolności do kontynuowania działalności. Co prawda w ciągu roku firmie przybyło milion nowych klientów (wcześniej było ich ok. 4 mln), ale jedynie 200 tys. użytkowników korzysta z płatnych planów. O wprowadzeniu płatnych kont Monzo Plus mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl.

Przeczytajcie także: • Revolut powalczy o ukraińskich klientów

Optymizmem nie napawa również fakt, że challenger bank znalazł się pod lupą nadzorcy. Financial Conduct Authority, brytyjski odpowiednik KNF-u, rozpoczął w maju kontrolę w Monzo. Regulator sprawdzi, czy w firmie nie dochodzi do naruszenia niektórych zasad dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy.