Getsafe to niemiecki insurtech, który sprzedaje ochronę za pośrednictwem aplikacji mobilnej
Niemiecki insurtech Getsafe pochwalił się pozyskaniem łącznie 93 mln dolarów finansowania w ramach rundy inwestycyjnej serii B. W gronie inwestorów znalazła się m.in. Swiss Re, jedna z największych światowych firm reasekuracyjnych. Insurtech planuje przeznaczyć zdobyte środki na uzyskanie licencji ubezpieczeniowej, a także na ekspansję na kolejnych europejskich rynkach.
Getsafe to startup kierujący swoją ofertę głównie do młodych osób. Ma już ok. 250 tys. klientów. Sprzedaje ubezpieczenia za pośrednictwem aplikacji mobilnej, w której można nabyć polisy mieszkaniowe, komunikacyjne, odpowiedzialności cywilnej, pokrywające szkody spowodowane przez psy czy powstałe w związku z użytkowaniem dronów. Również za pośrednictwem apki użytkownik zarządza swoimi ubezpieczeniami czy zgłasza szkodę. Co ciekawe, Getsafe podaje, że aż 30 proc. klientów zagląda do aplikacji przynajmniej raz w miesiącu, co jest zaskakująco wysokim poziomem zaangażowania, patrząc na tradycyjne relacje między ubezpieczycielem a klientem.
Firma określa się mianem neoubezpieczyciela, choć w zasadzie jak na razie formalnie działa jako managing general agent (MGA). To typ pośrednika, który jest dla klienta twarzą ubezpieczyciela – nie tylko sprzedaje jego produkty, ale też przejmuje pewną cześć jego kompetencji, np. przy ocenie ryzyka. To się jednak wkrótce może zmienić, gdyż firma zabiega o pozyskanie licencji ubezpieczeniowej. Wtedy będzie mogła sprzedawać produkty już na własnym ryzyku, nie będąc zależną od zewnętrznego dostawcy ochrony. Ten kierunek obierają w ostatnim czasie kolejne insurtechy, a przykład francuskiego Alana czy niemieckiego Wefoxa pokazuje, że nierzadko jest to przyczynkiem do sukcesu. Opinie startupów na ten temat możecie poznać, czytając tekst: Czy da się zrobić teslę, wkładając silnik elektryczny do opla astry? Czyli jakie są grzechy główne ubezpieczycieli w relacjach ze startupami?
Getsafe działa obecnie w Niemczech oraz Wielkiej Brytanii, ale pozyskane środki zamierza przeznaczyć na wejście ze swoją ofertą również do innych krajów. Mówi się o Francji, Hiszpanii, Włoszech i Austrii.