W dalszej perspektywie oferta podmiotu ma się poszerzyć m.in. ubezpieczenia turystyczne, NNW czy mieszkaniowe
Porównywarka Inszury.pl zadebiutuje operacyjnie dopiero w przyszłym roku – podaje Puls Biznesu. W materiale poświęconym podmiotowi podano, że twórcy porównywarki postanowili najpierw zbudować markę, a dopiero później ruszyć z podstawowym biznesem. Przyszły rok Inszury zamierza poświęcić na kampanię wizerunkową, z mocniejszym zaakcentowaniem swojej obecności w telewizji i internecie pod koniec pierwszego kwartału 2023 r.
Za decyzją o rozpoczęciu działań marketingowych ze znacznym wyprzedzeniem względem startu sprzedaży stała też ambicja, aby zostać sponsorem piłkarskiej reprezentacji Polski. Jak zaznaczają przedstawiciele podmiotu cytowani przez Puls Biznesu, gdyby nie zdecydowali się na sfinalizowanie umowy, musieliby czekać co najmniej dwa lata na powtórne uzupełnienie piramidy sponsorskiej. Powiązanie z futbolem ma być zaś istotnym elementem w działalności Inszury – w gronie kibiców, którymi często są młodzi mężczyźni, widzą ważną grupę swoich klientów. W przyciągnięciu fanów piłki nożnej mają pomagać m.in. takie atrakcje, jak piłki, koszulki, a nawet bilety na domowe mecze reprezentacji, do których Inszury ma dostęp w ramach umowy sponsorskiej (sfinansowanej ze środków własnych jednego z założycieli porównywarki).
Na razie jednak firma jest na etapie nawiązywania umów z ubezpieczycielami, a także tworzenia i szkolenia zespołu call center, który ma pomagać klientom w finalizowaniu zakupów. W dalszych planach Inszury chce rozszerzać zestaw oferowanych ubezpieczeń – zacznie od komunikacyjnych, by potem dołączyć do nich turystyczne, NNW czy mieszkaniowe. Podmiot ma również zamiar zbudować partnerską sieć franczyzową, a nawet firmę brokerską.
Za projektem stoją Konrad Kubik, broker ubezpieczeniowy, oraz Grzegorz Krupa, właściciel Cass Construction and Steel Structures dobrze prosperującej firmy z branży konstrukcji stalowych, z której zyski pozwoliły na zainwestowanie w nowe przedsięwzięcie. W rozmowie z Pulsem Biznesu deklarują, że mają zamiar zbudować w Polsce directową sprzedaż ubezpieczeń – jako punkt odniesienia wskazują Wielką Brytanię z 70-procentowym udziałem kanałów bezpośrednich w ogóle sprzedaży. Tymczasem – jak podają – w Polsce przez internet i telefon sprzedaje się zaledwie 3 proc. ubezpieczeń, z czego połowę zagospodarowały porównywarki. Pomysł na przedsięwzięcie powstał kilkanaście lat temu, w ocenie Grzegorza Krupy i Konrada Kubika rynek nie był jednak wtedy gotowy od strony technologicznej.
Źródło: Puls Biznesu