Od 1 lipca działa prowadzona przez KIR Centralna informacja o rachunkach uśpionych. Dzięki niej nie musicie już odwiedzać kilkudziesięciu instytucji w Polsce, by sprawdzić, czy zmarły bliski miał tam konto. Wystarczy, że w dowolnym banku złożycie odpowiedni wniosek i przedstawicie dokumenty poświadczające, że jesteście spadkobiercami danej osoby.

Przeczytajcie także: Tak sprawdzicie, czy ktoś nie założył Wam konta

Zgodnie z zasadami działania Centralnej informacji bank za pośrednictwem systemu Ognivo wysyła zapytanie do KIR-u a ten do wszystkich banków i SKOK-ów w Polsce. Instytucje mają trzy dni na sprawdzenie, czy osoba wskazana w zapytaniu posiada u nich rachunek. Odpowiedź trafia z powrotem do KIR-u a następnie do wnioskodawcy.

Co ciekawe, wniosek możecie złożyć w dowolnym banku a nie tylko w tym, w którym posiadacie rachunek osobisty. To ważne, bo banki za jego przesłanie do KIR-u mają prawo pobrać prowizję. Jak się domyślacie, opłata jest różna w poszczególnych instytucjach. Przeprowadziłem szybką sondę w bankach i muszę powiedzieć, że widełki cenowe są bardzo znaczące.

Przeczytajcie także: Na zmarłego. Nowa metoda kradzieży pieniędzy

Otóż są banki, które za przesłanie zapytania do KIR-u nie pobierają ani złotówki. To na przykład Deutsche Bank i BZ WBK. Ale są też takie, w których kosztuje to aż 60 zł (BPH). Nie wiem z czego wynikają tak duże różnice. Być może menedżerowie niektórych instytucji wprowadzili ceny zaporowe na zapytania, aby nie ściągać do oddziałów klientów, którym nie da się sprzedać kredytu czy pożyczki. Inni być może wyszli z założenia, że gdy ktoś przyjdzie do nich z taką sprawą, to będzie to dobra okazja, by zaproponować mu jakiś produkt finansowy?

W każdym razie różnice w wysokości prowizji bardzo mnie zaskoczyły. Wysłałem pytania w tej sprawie do kilkunastu banków. Nie wszystkie mi odpowiedziały. Poniżej zamieściłem ceny w tych, których odpowiedzi już mam. W miarę dosyłania ich przez następne instytucje, będę aktualizował tabelę. Do podanych prowizji niektóre banki doliczają dodatkową opłatę za wysłanie odpowiedzi pocztą, np. Pekao 5 zł. Ale niektóre mają to już wliczone w cenę, np. PKO.