Jeżeli adresaci pisma liczą, że dowiedzą się z niego kiedy i jak powstanie krajowy schemat płatniczy, chyba mogą być lekko zawiedzeni
Może część z Was pamięta posiedzenie Senatu z 3 listopada bieżącego roku, podczas którego debatowano nad nowelizacją ustawy o usługach płatniczych, implementującej do polskiego prawa unijną dyrektywę o tzw. podstawowym rachunku płatniczym. W trakcie posiedzenia wiceminister finansów Piotr Nowak wspomniał o toczących się pracach nad krajowym schematem płatniczym. Dopytywany o więcej informacji na temat tego projektu przez senatorów Kazimierza Kleinę oraz Jana Marię Jackowskiego obiecał, że szczegółowo opisze je w liście. List taki został wysłany w ubiegłym tygodniu a ja szczęśliwie mam jego kopię i mogę Wam pokrótce opowiedzieć, co się w nim znalazło.
List to trzy strony maszynopisu. W jego pierwszej części wiceminister przedstawia diagnozę rozwoju obrotu bezgotówkowego w Polsce. Senatorowie dowiedzą się zatem, że w Polsce rozwój ten postępuje bardzo szybko, ale wciąż daleko nam do innych krajów Unii Europejskiej. Mimo tego, że bardzo szybko popularyzują się płatności kartami zbliżeniowymi oraz transakcje mobilne, to w ciągu sześciu ostatnich lat wartość monet i banknotów znajdujących się w obiegu niemal się podwoiła i obecnie wynosi już ok. 180 mld zł.
Przeczytajcie także: Pierwszy wpłatomat na bilon już jeździ
Dalej wiceminister Nowak pisze, iż potrzebne są więc działania w celu "bardziej operatywnego rozwoju płatności bezgotówkowych". I podaje przykład, że gdyby udało się zwiększyć wartość transakcji kartami o 100 proc., doprowadziłoby to do spadku udziału tzw. pasywnej szarej strefy w gospodarce o 2,3 proc.
Z pisma przedstawiciela resortu finansów wynika dalej, że w ramach programu "Od papierowej do cyfrowej Polski" toczą się prace nad schematem krajowym, a ich celem jest stworzenie taniego i wygodnego instrumentu płatniczego oraz zwiększenie roli płatności bezgotówkowych w obrocie gospodarczym. Równocześnie pozwolić to ma na uniezależnienie się od międzynarodowych organizacji płatniczych oraz stworzenie, jak to określono, lokalnych mechanizmów wpływu państwa na obieg pieniądza elektronicznego. Dodatkowo nowy instrument płatniczy ma być dla konsumentów tańszy od obecnie przez nich posiadanych, gdyż banki pozbawione kosztów własnych w postaci opłat na rzecz organizacji międzynarodowych będą mogły obniżyć ceny swoim klientom.
Następnie wiceminister finansów wylicza korzyści z utworzenia schematu krajowego. Znalazły się wśród nich: możliwość bezkosztowego sposobu dokonywania opłat w e-administracji, możliwość zapisywania na instrumencie dodatkowych funkcjonalności, takich jak bilet miejski, rozbudowania istniejących kart np. Dużej Rodziny o funkcję płatniczą, obniżenie kosztów transakcyjnych, itd.
Przeczytajcie także: Kurierzy DPD już mają terminale płatnicze
Przedstawiciel resortu wspomina również, że w toku prowadzonych rozmów pojawiła się koncepcja oparcia schematu krajowego o istniejący już system płatności mobilnych Blik, który miałby pozwalać na płatności także przy użyciu plastikowej karty. Według tej koncepcji właścicielem tak skonstruowanego schematu krajowego miałoby być konsorcjum prywatnych banków. Piotr Nowak nadmienia, że toczą się w tej sprawie rozmowy ze Związkiem Banków Polskich, KIR-em oraz spółką Polski Standard Płatności (operator Blika) a także organizacjami Mastercard, Visa i Discover, bo koncepcja zakłada, iż polska karta miałaby umożliwiać płatności także za granicą.
To tyle, jeśli chodzi o sam list. Wydaje mi się jednak, że senatorowie po jego lekturze mogą być lekko zawiedzeni. Z wypowiedzi wiceministra Nowaka podczas senackiego posiedzenia 3 listopada wynikało bowiem, że prace nad schematem krajowym są daleko zaawansowane a samo rozwiązanie mogłoby szybko ruszyć, być może nawet w połowie przyszłego roku. Sami sprawdźcie zaglądając tutaj. Tymczasem z listu wynika, że te prace są raczej na etapie opracowywania koncepcji. Na mój, że tak powiem chłopski rozum, brakuje w liście przede wszystkim wskazania, ile w projekt trzeba zainwestować i ile będzie kosztowało roczne utrzymywanie systemu oraz kto te pieniądze wyłoży. Wskazanie, że mają to zrobić prywatne banki chyba nie wystarczy. Zwłaszcza, że jak wiecie ZBP jest przeciwny tworzeniu polskiej, plastikowej karty, o czym przeczytacie tutaj.
Brakuje mi także i, jak sądzę senatorowie także mogą dostrzec ten brak, jakiegoś terminarza, takiej mapy drogowej wskazującej, jakie prace do kiedy powinny zostać ukończone. Jeśli projekt ma wystartować już w przyszłym roku, a przypominam że mamy grudzień, to taka mapa chyba powinna już być? Z zainteresowaniem czekam na rozwój wypadków. Z tego co wiem w styczniu lub lutym w Senacie ma odbyć się spotkanie członków tej izby z autorami koncepcji schematu krajowego.
O utworzeniu schematu krajowego oraz programie Paperless/Cashless dyskutują także uczestnicy odbywającej się właśnie w Warszawie IX Konferencji Central European Electronic Card. Serwis Cashless objął patronatem medialnym to wydarzenie.