Partnerzy główni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Ostrożność może być kosztowna. Za zmianę PIN-u do karty banki pobierają nawet 10 zł prowizji

Na szczęście to tylko wyjątki. Klienci większości instytucji mogą za darmo zwiększyć bezpieczeństwo swojej karty

Kilka dni temu rozmawiałem z jednym ze znajomych, który oskarżył banki o potworne zdzierstwo i działanie nie tylko na niekorzyść klientów, ale i podcinanie gałęzi na której same siedzą. Tak niekorzystną dla sektora opinię wyrobił sobie na podstawie przygody, którą sam miał okazję przeżyć. A poszło o błahostkę, a konkretnie o zmianę PIN-u do karty.

Otóż wydawało mu się, że podczas płatności za zakupy w jednym ze sklepów jakiś jegomość nazbyt uważnie przyglądał się jego palcom podczas gdy wprowadzał PIN na terminalu. Znajomy kartę schował do portfela a ten włożył bezpiecznie do wewnętrznej kieszeni marynarki, ale dyskomfort i niepewność pozostały. Zdecydował więc zmienić PIN, czego dokonał w systemie internetowym. Jakież było jednak jego zdziwienie, gdy okazało się, że bank pobrał za to prowizję.

Przeczytajcie także: Tak podepniecie kartę do Android Pay

Zdaniem mojego znajomego to działanie nie fair. Po pierwsze dlatego, że całą operację wykonał sam a bank nie poniósł z tego tytułu żadnych kosztów. Poza tym mój znajomy twierdzi, że bankowi powinno zależeć na promowaniu bezpiecznych zachowań klientów a nie karaniu ich za to. Najbardziej zabolał go jednak fakt, że prowizję pobrał mBank, ten sam, który szczyci się, że jako jeden z pierwszych o ile nie pierwszy, przeprowadził niedawno kampanię społeczną zachęcającą do bezpiecznego bankowania. – Jak to się ma do kasowania klientów na tak podstawowej czynności z zakresu higieny finansowej, jak zmiana PIN-u – pyta mój znajomy.

Nieśmiało wziąłem mBank w obronę bo wydawało mi się, że opłaty za zmianę PIN-u nie pobiera i musiało dojść do jakiejś pomyłki. Później zapytałem jednak biuro prasowe tej instytucji jak to jest z tymi prowizjami. I okazało się, że rzeczywiście są. Zmiana PIN-u do karty mBanku obarczona jest dwuzłotową prowizją, niezależnie od tego, czy jest dokonywana przez serwis internetowy, call center czy w bankomacie.

Przeczytajcie także: Już wszyscy kurierzy DPD mają terminale POS

mBank jest przy tym jednym z dwóch znanych mi na polskim rynku, który nie pozwala na bezpłatną zmianę PIN-u. Drugim jest Nest, którego klienci aby zmienić ten numer muszą udać się do bankomatu BZ WBK i zapłacić za to 5 zł. Pozostałe instytucje stwarzają klientom dogodne warunki nadania nowego kodu autoryzacyjnego swojej karcie.

I tak za darmo przez internet, telefon i bankomat mogą to zrobić użytkownicy kart PKO, ING, BZ WBK, Millennium, Raiffeisen Polbanku, Getinu i Citi Handlowego. Klienci Aliora mogą za darmo zmienić PIN w serwisie transakcyjnym oraz przez call center. W bankomacie Euronetu kosztować to ich będzie 50 groszy a w urządzeniach pozostałych operatorów – 1 zł. Bezpłatną zmianę PIN-u w bankomatach oferują natomiast Pekao, Euro Bank, BGŻ BNP Paribas i Credit Agricole. W przypadku Pekao i Euro Banku to jedyny sposób zmiany PIN-u. BGŻ BNP Paribas i Credit Agricole oferują dodatkowo możliwość zlecenia tej operacji przez call center, ale wtedy to kosztuje: w tym pierwszym – 10 zł, a w drugim – 5 zł. Zanim więc zdecydujecie się na nadanie nowego PIN-u swojej karcie sprawdźcie jak to można zrobić najtaniej.

Fot. CafeCredit

KATEGORIA
PORADNIKI
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies