Polski rynek płatniczy jest na tle innych europejskich wyjątkowy i innowacyjny pod kilkoma względami. Między innymi dlatego, że choć w wielu krajach przelewy międzybankowe wciąż potrafią iść kilka dni i nie ma sposobu, by temu zaradzić, nad Wisłą funkcjonują aż dwa systemy przelewów ekspresowych. To Blue Cash zarządzany przez trójmiejską spółkę Blue Media oraz Express Elixir KIR-u. Warto odnotować, że w konkurencji między nimi w IV kw. ubiegłego roku doszło do ważnej zmiany.

Przeczytajcie także: Wysokie ceny zabijają szybkie przelewy

Historycznie ułożyło się tak, że niemal od początku funkcjonowania obu systemów wartość transakcji w Express Elixir była wyższa niż w Blue Cash. W dużej mierze dlatego, że z tego pierwszego, oprócz klientów indywidualnych, korzystają też często korporacje, które obracają zwykle dużymi kwotami. Z kolei pod względem liczby transakcji zawsze wygrywał Blue Cash. Umożliwia on bowiem przelewanie pieniędzy nie tylko pomiędzy bankami uczestniczącymi w systemie, ale także do odbiorców posiadających rachunki w tzw. bankach współpracujących.

To już jednak nieaktualne. Jak podał dziś Narodowy Bank Polski, w IV kw. ubiegłego roku za pośrednictwem systemu Express Elixir wykonano 901 tys. transakcji. To wzrost aż o 30 proc. w stosunku III kw., gdy przez system zarządzany przez KIR przeszło 695 tys. przelewów. Natomiast Blue Cash odnotował spadek z 809 tys. w okresie od lipca do września, do 769 tys. w IV kw.

Przeczytajcie także: Przelew do ZUS-u będzie jeden zamiast trzech

Wzrost transakcyjności systemu Express Elixir to zasługa kilku czynników. Na pierwszym miejscu wymieniłbym rosnący zasięg tego rozwiązania. W ostatnim czasie zostało udostępnione m.in. przez BGŻ BNP Paribas a wcześniej banki – uczestnicy Blika wykorzystały go do przelewów P2P. Tylko tych ostatnich w IV kw. było prawie 200 tys. Warto też przypomnieć, że w marcu do systemu KIR-u przystąpił sam NBP.

Natomiast transakcyjność Blue Cash spada już drugi kwartał z rzędu. Gdy po informacji o pierwszym w historii spadku liczby przelewów odnotowanych przez Blue Cash w III kw. ub. roku pytałem o przyczyny tego zjawiska zarządzającą nim spółkę, powiedziano mi, że to efekt podwyżek cen w bankach. Taka sytuacja miała miejsce np. BZ WBK czy T-Mobile Usługach Bankowych, które w połowie ubiegłego roku podniosły opłaty za ekspresy.