Papierowa, darmowa, metalowa. Takiej liczby nowych i oryginalnych kart wprowadzonych na rynek w tak krótkim czasie już dawno nie było
Wydawałoby się, że spadek dochodów z tytułu wydawnictwa kart spowoduje zmniejszenie zainteresowania banków tym rynkiem a klienci na długo zostaną pozbawieni nowości. Nic bardziej mylnego.
Przeczytaj także: Tak będą wyglądać terminale płatnicze nowej generacji
Okazało się, że konieczność poszukiwania nowych źródeł przychodów z biznesu kartowego oraz oszczędzania na kosztach spowodowały, że pod względem debiutów nowych kart na rynku początek tego roku okazał się jednym z najciekawszych okresów w ostatnich latach.
Przeczytaj także: Bankomaty znowu podrożeją
Spośród wielu kart, jakie znalazły się niedawno w ofertach działających u nas banków, wybrałem osiem najciekawszych. Oczywiście, ten ranking jest mocno subiektywny i kto inny mógłby dokonać zupełnie innego wyboru. Zapraszam do zabawy. Przed Wami osiem najciekawszych kart wiosny 2015 r.
8. Karta Flexia od Pekao
To nowa karta kredytowa. Jej charakterystyczną cechą jest możliwość rozłożenia na raty każdego większego zakupu. I to może nie jest żadna rewolucja, ale ważne, że jednocześnie klient może prowadzić nawet 10 spłat różnych zakupów w ramach przyznanego limitu kredytowego. Plany ratalne nie są oprocentowane, ale wiążą się z prowizją, której wysokość można sprawdzić w tabelce na stronie banku.
7. Karta Simplicity od Handlowego
To również nowa karta kredytowa. Citi Handlowy ostatnio słynął z tego, że podnosił prowizje i opłaty, gdzie się tylko dało. Widać taka strategia nie przyniosła zakładanych rezultatów, skoro bank zdecydował się z kartą Simplicity pójść w zupełnie inną stronę.
Użytkownik Simplicity nie płaci prowizji za jej użytkowanie, nawet jeżeli po jej wyrobieniu włoży ją do szuflady. Jedynym kosztem korzystania z niej w kraju jest oprocentowanie zadłużenia, naliczane po okresie bezodsdetkowym.
6. Karta debetowa i miejska w jednej od PKO
Karty miejskie, skrywające w sobie bilet okresowy na przejazd środkami komunikacji miejskiej, to w naszym kraju instrumenty znane od dawna. Większość z nich to jednak karty przedpłacone. Rozwiązanie PKO BP różni się od nich tym, że karta miejska zaszyta jest w karcie debetowej, dołączonej do wybranego rachunku osobistego.
Ciekawostką jest również fotografia użytkownika, umieszczona na awersie plastiku. Poza tym karty można używać do transakcji bezgotówkowych i gotówkowych jak zwykłej karty płatniczej.
5. Czarna karta debetowa od Pekao
Wydawać by się mogło, że aby zademonstrować swój status majątkowy koniecznie trzeba mieć w portfelu kartę kredytową odpowiedniej barwy. Kiedyś była to karta złota, ale z czasem kolor ten się zdewaluował. Zastąpiono więc go platyną, a później czernią.
Pekao poszedł jeszcze dalej, z tym że nie eksperymentował z kolorami. Wprowadził do oferty czarną kartę, uwaga - debetową World Elite Debit Card. I żeby było jasne, kolor to nie jest najważniejsza jej cecha. Aby bowiem móc z niej korzystać trzeba dysponować minimum milionem złotych. To pierwsza tego typu debetówka na polskim rynku.
4. Karta V Pay od Banku Smart
Osoby, które często wyjeżdżają za granicę doskonale wiedzą, że są kraje, w których nie tak łatwo jest zapłacić kartą wydaną przez polski bank. Chodzi np. o Niemcy czy Austrię. Tam punkty handlowo-usługowe przyjmują płatności bezgotówkowe, ale zazwyczaj tylko kartami wydanymi przez ich banki.
Rozwiązaniem tego problemu jest karta V Pay. To produkt z logo Visy, kierowany do osób często odwiedzających wspomniane kraje, bo jest traktowany tam tak, jak karty wydane przez tamtejsze banki. W przeszłości karta V Pay była dostępna w ofercie BZ WBK. Obecnie jedynym polskim bankiem, który ją wydaje, jest Bank Smart.
3. Karta Maserati od Lion’s Banku
Lion’s Bank już wcześniej zasłynął tym, że wprowadził metalową kartę kredytową o nieregularnym kształcie głowy lwa. Teraz zaskoczył kolejną nowością – kartą z logo Maserati.
To również karta metalowa, pomalowana w barwy legendarnej marki luksusowych samochodów i polakierowana, przez co nie ma ryzyka, że elegancki kolor w miarę użytkowania straci swój blask. Posiadaczem karty mogą stać się jedynie właściciele aut Maserati.
2. Karta z dynamicznym kodem CVC od Getinu
Tej karty jeszcze nie ma w ofercie Getinu, ale ma się znaleźć na rynku jeszcze przed wakacjami. Obecnie bank testuje ją na wybranej grupie klientów. Charakterystyczną cechą tej karty jest dynamiczny kod zabezpieczający.
Trzy cyfry służące do autoryzacji transakcji internetowych, zazwyczaj znajdują się na rewersie karty trwale umieszczone na plastiku. To generuje pewne ryzyka, np. gdy po transakcji dane karty wyciekną ze sklepu internetowego. W przypadku nowej karty od Getinu takie ryzyko jest minimalizowane. Kod znajduje się na wyświetlaczu ciekłokrystalicznym i zmienia się co godzinę. Podpatrzenie go mija się więc z celem.
1. Papierowa karta pre paid od BZ WBK
Ta karta spośród wszystkich tu prezentowanych wygląda może najmniej okazale, ale jest wg mnie najciekawsza. Tak, nie pomyliłem się. Ta karta jest papierowa. Drukuje się ją z terminala w ten sam sposób, jak drukuje się potwierdzenie dokonania płatności. Jest to karta przedpłacona i występuje w kilku nominałach: 30 zł, 100 zł i 300 zł.
Jest idealna do płatności w internecie. Niestety, wg mnie jest za droga. BZ WBK pobiera za wydanie każdej z nich 3 zł. Oznacza to, że w przypadku najniższego nominału koszt zakupu zżera aż 10 proc. wartości środków umieszczonych na karcie.
Zobacz także: 5 najciekawszych gadżetów, jakimi mogą płacić klienci polskich banków