Centralna informacja o rachunkach uśpionych to rozwiązanie, które zaczęło funkcjonować 1 lipca ubiegłego roku. W zamierzeniach twórców tego systemu miał on przede wszystkim pomagać spadkobiercom poszukującym pieniędzy swoich bliskich zmarłych. Wcześniej, aby sprawdzić czy np. mama albo tata mieli konto w jakimś banku czy spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej, należało zwracać się z pytaniem o to po kolei do każdej z tych instytucji.

Przeczytajcie także: O uśpione konta najlepiej pytać w BZ WBK i DB

Centralna informacja ten problem zniwelowała. Dzięki niej wniosek składa się jeden, w dowolnym banku lub SKOK-u. Ten wysyła odpowiednie zapytanie za pośrednictwem zarządzanego przez KIR systemu Ognivo do wszystkich banków i SKOK-ów, które mają obowiązek w ciągu kilku dni odpowiedzieć, czy na dane nazwisko prowadzą rachunek czy nie. Oczywiście aby móc skorzystać z Centralnej informacji, należy wykazać prawo do spadku. Z systemu można też korzystać składając zapytanie o rachunki własne.

Co ciekawe z Centralnej informacji mogą korzystać też tzw. organy uprawnione, wśród których są m.in. prokuratorzy i komornicy. I to właśnie ci ostatni, tropiący np. zakamuflowane pieniądze dłużników alimentacyjnych najczęściej korzystają z nowego rozwiązania. Ze statystyk KIR-u wynika, że od początku funkcjonowania systemu do końca czerwca obsłużył on ok. 27,5 tys. zapytań, z czego ponad 20 tys. to zapytania składane właśnie przez podmioty uprawnione.

Przeczytajcie także: Spokojny start Centralnej informacji o rachunkach

Natomiast zapytań spadkobierców o rachunki zmarłych krewnych było w tym czasie ok. 5,7 tys. Najmniejszą grupę stanowią zapytania o konta własne. Tych w okresie od 1 lipca ubiegłego roku do 30 czerwca bieżącego roku, zgodnie z danymi KIR było ok. 1,7 tys. Początkowo Centralna informacja obsługiwała kilkaset zapytań miesięcznie. Później zainteresowanie nią wzrosło. W ostatnim okresie system obsługuje ok. 4 tys. zapytań miesięcznie. Najwięcej było ich w kwietniu – ponad 5 tys.