Wydawcy sukcesywnie zastępują tradycyjne plastiki nowymi, pozwalającymi na płatności bezstykowe
Z danych udostępnionych przez biura prasowe banków komercyjnych wynika, że na koniec września w ich bazach było ok. 5,1 mln zbliżeniowych kart kredytowych wydanych klientom indywidualnym i biznesowym. To o ok. 0,5 mln więcej niż na koniec czerwca, gdy było ich 4,6 mln. Wydaje się, że wzrost to rezultat wydawania kart bezstykowych w miejsce plastików starszej generacji, gdyż liczba wszystkich kredytówek rośnie dużo wolniej. We wrześniu było ich ok. 6,3 mln, podczas gdy w czerwcu niecałe 6,2 mln.
Największym wydawcą kredytowych zbliżeniówek jest PKO BP. Bank chwali się, że we wrześniu jego klienci mieli w portfelach 834 tys. takich kart. Kwartał wcześniej było ich 827 tys. PKO jest także liderem rynku wszystkich kart kredytowych z wynikiem 908 tys. W czerwcu bieżącego roku PKO miał 859 tys. kart kredytowych. Na drugiej pozycji znajduje się BZ WBK a później Pekao, Citi, BGŻ BNP Paribas i Credit Agricole. Szczegółowe dane znajdziecie w tabeli poniżej.
Jak widzicie, w czołówce zestawienia największych wydawców zbliżeniowych kart kredytowych są także pozostałe duże banki detaliczne z Polski, a więc mBank, Millennium czy Alior. Nie ma jednak ING. Jego klienci mają w portfelach ponad 250 tys. kart kredytowych. Jednak jak wynika z deklaracji biura prasowego tej instytucji, wszystkie to tradycyjne plastiki stykowe. Stąd bank, choć pod względem liczby kart kredytowych ogółem plasuje się w środku stawki, to w rankingu wydawców zbliżeniowych kredytówek zajmuje niechlubne ostatnie miejsce.