Firma zgłosiła swój postulat w opublikowanym dziś komentarzu do wydanego w ubiegłym tygodniu oświadczenia koncernu
Operator aplikacji JustDrive rozesłał dziś komentarz, w którym odniósł się do ubiegłotygodniowego oświadczenia Orlenu. Koncern przedstawiał w nim powody zerwania umowy z dostawcą oprogramowania. Przypomnę, że JustDrive to aplikacja, dzięki której można było płacić za paliwo na stacjach Orlenu bez podchodzenia do kasy. Niestety, tylko przez kilka dni, bo później apka przestała działać.
Jeżeli nie znacie historii konfliktu pomiędzy JustDrive a Orlenem, to proponuję zajrzeć do jednego z wcześniejszych tekstów na ten temat, który znajdziecie tutaj. Teraz przypomnę tylko, że Orlen zarzucił operatorowi aplikacji złamanie warunków umowy i wypowiedział ją ze skutkiem natychmiastowym po zaledwie dwóch dniach od komercyjnego wdrożenia apki.
Operator JustDrive w dzisiejszym komunikacie powtarza część informacji przekazywanych przez siebie już wcześniej. Wynika z nich, że Orlen nie przedstawił mu przekonywujących i znajdujących odzwierciedlenie w faktach powodów zerwania współpracy. – Nie zgadzamy się również z oskarżeniami o nieprzestrzeganie zasad etyki biznesowej i zobowiązań umownych, gdyż godzą w nasze dobre imię i do tej pory nie zostały zaadresowane przez przedstawicieli Orlenu. Jako startupowi zależy nam na rozwiązaniu zaistniałej sytuacji i jak najszybszym wypracowaniu modelu biznesowego, który zadowoli naszych partnerów, jak i klientów – czytam w komunikacie JustDrive.
Najbardziej interesujący jest jednak kolejny fragment komunikatu. – Podkreślamy, że jesteśmy nadal otwarci na mediacje z Orlenem, które powinny odbyć się ramach spotkaniach trójstronnego, gdzie oprócz JustDrive i koncernu będzie brał też udział przedstawiciel strony rządowej – piszą przedstawiciele operatora aplikacji. Na moje pytanie o to, dlaczego w rozmowach pomiędzy dwoma podmiotami gospodarczymi miałby brać udział rząd, agencja PR pełniąca rolę biura prasowego JustDrive nie chciała odpowiedzieć.
Niestety nie wiem, czy na wcześniejszym etapie we współpracę JustDrive z państwowym koncernem paliwowym był zaangażowany w jakikolwiek sposób jakiś przedstawiciel rządu. Może się mylę, ale jeżeli nie, to postulat by zaangażował się w nie teraz, wygląda co najmniej zaskakująco. Tak czy owak przypadek JustDrive zapewne trafi do wielu książek traktujących o zarządzaniu kryzysowym i współpracy dużych firm ze startupami. Ewentualny udział w tej historii rządu będzie dodatkowym smaczkiem.
Fot. Jouzas Salna