Firma znana dotąd z obsługi parkomatów w kilkudziesięciu miastach w Polsce wprowadza aplikację mobilną. Ma szansę konkurować ze SkyCash, mPay czy moBiLET?
City Parking Group to firma obsługująca strefy płatnego parkowania w kilkudziesięciu miastach naszego kraju. Jednym z nich jest Warszawa, która posiada największą strefę płatnego parkowania w Polsce i prawie 1,5 tys. stacjonarnych parkomatów. CPG najwyraźniej widzi rosnące znaczenie kanału mobilnego na rynku, bo właśnie uruchomiło aplikację na smartfony - CityParkApp.
Jest ona dostępna na urządzenia z systemami operacyjnymi Android, iOS oraz Windows Phone. Na razie nie cieszy się jednak zbyt wielką popularnością. Z informacji ze sklepu Google Play wynika, że pobrało ją zaledwie 50 osób. Ale nic dziwnego, bo na razie za jej pomocą można płacić jedynie w Grudziądzu. Poza tym CPG w żaden sposób nie promuje tego rozwiązania. – Chcemy upewnić się, że wszystkie zastosowane w niej procesy działają jak należy – mówi Radosław Wilkiewicz, rzecznik spółki CPG.
Przedstawiciel CPG deklaruje, że w przyszłości zasięg aplikacji będzie się zwiększać, a naturalną przestrzenią do jej rozwoju będą miasta, w których firma obsługuje strefy parkowania poprzez parkomaty. CPG wystartuje prawdopodobnie w przetargu na mobilną obsługę strefy płatnej w Warszawie (dzisiaj nastąpi otwarcie ofert).
Na razie CPG przy transakcjach dokonywanych przez klientów za pomocą aplikacji korzysta z pośrednictwa firmy SkyCash, która odpowiada za rozliczanie operacji. To konsekwencja tego, że CPG nie posiada ani zezwolenia Narodowego Banku Polskiego na prowadzenie systemu płatności mobilnych ani licencji krajowej instytucji płatniczej. – Nie wykluczamy jednak, że w przyszłości o taką licencję wystąpimy do Komisji Nadzoru Finansowego. Na razie koncentrujemy się na rozwoju aplikacji – mówi rzecznik CPG.
Decyzja CPG o inwestycji w aplikację mobilną może stworzyć, moim zdaniem, zupełnie nową sytuację na rynku płatności zdalnych za usługi komunalne, takie jak parkingi czy bilety komunikacji miejskiej. Obecnie dominującą pozycję mają tu firmy takie jak Sky Cash czy mPay, czyli operatorzy płatności, dla których ich obsługa jest działalnością podstawową. Ma to pewne konsekwencje.
Na razie, mimo znakomitej dynamiki wzrostu, płatności mobilne są małym biznesem, w dodatku charakteryzującym się niezwykle niską marżą. To powoduje, że zarobić na nich ciężko, a większość firm działających na tym rynku ma znakomite perspektywy, ale słabe wyniki finansowe.
CPG, dla której mobilna sprzedaż biletów jest póki co uzupełnieniem podstawowej działalności, ma szansę zdobywać rynek, oferując niskie ceny za swoje usługi. W krótkim czasie może więc stać się znaczącym graczem na rynku płatności mobilnych. Pytanie tylko, czy wystarczy jej kompetencji do rozwoju aplikacji. Bez doświadczenia może jej być trudno konkurować z firmami, które swoje rozwiązania w tym segmencie rozwijają od lat.