Partnerzy główni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Fiskus może dobić karty w e-commerce

Za zakupy w internecie rzadko płacicie kartami, a najnowsze stanowisko skarbówki może całkowicie wyeliminować ten instrument płatniczy z e-commerce

Interpretacja przepisów podatkowych zaordynowana przez służby skarbowe może wpakować w niezłe kłopoty wszystkie sklepy internetowe, które przyjmują płatności kartami bankowymi i nie posiadają kas fiskalnych. Pisze o tym dzisiejsza Rzeczpospolita w tekście, który można znaleźć tutaj.

Zgodnie z przepisami kas fiskalnych nie muszą posiadać te sklepy, które przyjmują płatności za sprzedane towary za pośrednictwem konta bankowego prowadzonego w banku lub spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej. Wszystkie inne formy płatności traktowane są jak płatność gotówką. W takiej sytuacji, jak donosi Rzeczpospolita, sklep powinien mieć kasę fiskalną i wystawiać paragony.

Przeczytajcie także: Resort gospodarki twardo na straży gotówki

Tak skonstruowane przepisy miały za zadanie uniemożliwić sklepom ukrywanie przychodu. Wiadomo, gotówka przekazywana z rąk do rąk nie pozostawia żadnego śladu w systemie finansowym, więc tak generowany dochód łatwo ukryć przed fiskusem i nie zapłacić od niego podatku. Natomiast płatności kartami czy innymi instrumentami finansowymi jak np. przelewami pay by link, pozostawiają ślad – wszystkie przechodzą przez rachunki bankowe czy w SKOK-ach.

Wydawałoby się więc, że fiskus powinien traktować płatności kartami jak zwykłymi przelewami bankowymi i nie wymagać od przyjmujących je sklepów kas fiskalnych. Wpłaty z kart trafiają przecież na konto w banku. Okazuje się jednak, że urzędnicy mają w tej kwestii inne zdanie. Według Rzeczpospolitej stanowisko skarbówki od dłuższego czasu jest w tej sprawie jednolite: sklepy przyjmujące karty muszą mieć kasy fiskalne. Istnieje też obawa, że podobnie mogą zostać potraktowani handlowcy przyjmujący płatności przelewami pay by link.

Przeczytajcie także: KNF idzie na wojnę z Europą?

Taka absurdalna interpretacja przepisów może mieć dwa skutki. Po pierwsze narazić na niezłe kłopoty i wysokie kary przedsiębiorców nieświadomych tego, że postępują niezgodnie z prawem. Po drugie: w zakresie płatności w sieci cofnąć nas o 10 lat, bo właściciele sklepów internetowych w obawie przed karami zablokują możliwość przyjmowania wpłat nowoczesnymi instrumentami płatniczymi.

KATEGORIA
E-COMMERCE
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies