Allianz przekonuje, że od teraz zgłoszenie szkody nie wymaga od jego klientów żadnych zbędnych formalności i zajmuje kilka minut
Allianz uprościł formularz do zgłaszania szkód komunikacyjnych. Jak przekonuje ubezpieczyciel, klient może teraz zgłosić zdarzenie z dowolnego miejsca, bez podawania numerów polis i zbędnych formalności, a zajmie to mu nie więcej niż kilka minut.
Formularz wypełnia się na stronie www.allianz.pl. Wystarczy podać swoje dane, takie jak imię, nazwisko, Pesel, numer rejestracyjny pojazdu oraz dane kontaktowe. Następnie ubezpieczyciel zapyta o rodzaj zdarzenia, opis sytuacji, zakres uszkodzeń oraz miejsce i czas ich powstania. W uzupełnieniu tych informacji pomogą czytelne ikony i opis rubryk – tak aby klient od razu wiedział, co kliknąć, by zgłosić swoją szkodę. Nie będą do tego już potrzebne żadne dodatkowe dokumenty.
Po wypełnieniu formularza klient dostaje potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia oraz link do Asystenta Szkody – aplikacji internetowej, która przeprowadza go już przez sam proces likwidacji szkody. – Cały formularz jest skonstruowany tak, aby klient nie musiał znać się na produktach ubezpieczeniowych i nie musiał orientować się w specyficznym dla ubezpieczeń żargonie. To my się na tym znamy, a klienta prosimy tylko, aby opowiedział nam o tym, co mu się przytrafiło – podsumowuje Bartosz Fijałkowski, koordynator zespołu wsparcia operacyjnego szkód w Allianz.
Zgłoszenie szkody to pierwszy krok przy ubieganiu się o odszkodowanie w razie stłuczki, uszkodzenia czy kradzieży pojazdu. Zazwyczaj już na tym etapie ubezpieczyciel wymaga podania numeru polisy oraz danych z dowodu rejestracyjnego, czego Allianz postanowił uniknąć, by ułatwić klientom ten zazwyczaj stresujący proces.
Likwidacja szkód to zresztą obszar, w którym ubezpieczyciele dokonują w ostatnim czasie wielu optymalizacji. Dla przykładu Warta postanowiła usprawnić proces przyjmowania roszczeń, angażując do tego celu voicebota – w firmie, w której 80 proc. szkód jest zgłaszanych przez infolinię, odciążenie konsultantów w zbieraniu podstawowych informacji pozwoliło skrócić czas rozmowy "żywego" pracownika o 30-40 proc., a tym samym zmniejszyć czas oczekiwania kolejnych klientów na połączenie. Podobne rozwiązanie działa też w Europ Assistance, o czym mogliście niedawno przeczytać w serwisie cashless.pl.
Coraz więcej ubezpieczycieli udostępnia również klientom aplikacje mobilne ułatwiające likwidację szkody – za ich pośrednictwem klient może przekazać zdjęcia pojazdu, załączyć potrzebne dokumenty czy dowiadywać się o statusie swojej sprawy. Część aplikacji umożliwia również zdalne oględziny – klient łączy się za pośrednictwem swojej smartfona z likwidatorem i na podstawie wskazówek eksperta pokazuje uszkodzone elementy auta.