Inpost będzie dostarczać przesyłki z Amazona. Donosi o tym Puls Biznesu. Co prawda, żadna ze stron nie potwierdziła oficjalnie zawarcia umowy, ale na niemieckiej stronie sklepu, z której mogą korzystać również polscy klienci, paczkomaty widnieją już jako jedna z opcji dostawy do Polski.

Przeczytajcie także: • Użytkownicy kart wielowalutowych Cinkciarza mogą korzystać z PayPala

Współpraca z Amazonem to kolejny ważny mariaż Inpostu z branżą e-commerce. Warto przypomnieć, że od zeszłego roku do paczkomatów można zamawiać przesyłki kupione u chińskiego giganta AliExpress. Kluczowym zaś partnerem Inpostu jest Allegro. Współpraca ta jest zresztą bardzo istotna dla obu stron, o czym świadczy fakt, że przed swoim debiutem giełdowym polski potentat w e-handlu zastrzegł sobie prawo pierwokupu biznesu paczkomatowego, jeśli firma miałaby być sprzedana którejś z międzynarodowych platform zakupowych – wynika z informacji Pulsu Biznesu.

A o samej sprzedaży Inpostu mówi się już od jakiegoś czasu. Niedawno mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl, że zarządzający firmą fundusz Advent przymierza się do sprzedaży swoich udziałów, a biznes paczkomatowy wycenia się dziś na ok. 2 mld euro. Podobno firma rozważa również wejście na londyńską giełdę.

Przeczytajcie także: • Możliwość płacenia za pomocą Autopay za państwowe autostrady coraz bliżej

Z kolei oficjalnie Inpost chwali się nawiązaniem współpracy z Ikeą. W informacji prasowej nadesłanej do redakcji podano, że klienci będą mogli zamawiać do paczkomatów wybrane artykuły z oferty szwedzkiego sklepu. Ta metoda dostawy będzie dostępna przy zakupie ok. 4 tys. przedmiotów, maksymalne wymiary przesyłki to 56 x 36 x 38 cm, a dopuszczalna waga to 24 kg. Klient nie będzie musiał sam szacować, czy jego zamówienie będzie mogło zostać dostarczone do paczkomatu – zostanie to ocenione automatycznie, a o odpowiednia informacja wyświetli się podczas zakupów na stronie lub w aplikacji. Usługa będzie kosztowała 12 zł, a czas dostawy nie powinien przekroczyć 1-2 dni roboczych.

Od wybuchu pandemii biznes paczkomatowy rozwija się w bardzo szybkim tempie. Od czerwca do października liczba maszyn w sieci zwiększyła się z 7 tys. do 9 tys. Tymczasem jeszcze kilka lat temu, gdy Advent przejmował Inpost, wartość firmy szacowano na ok. 430 mln zł, a sieć liczyła zaledwie ok. 2,5 tys. paczkomatów. Kolejne partnerstwa – takie jak umowa z Amazonem, ale i z Ikeą – jeszcze bardziej umacniają pozycję firmy i czynią z niej jeszcze bardziej łakomy kąsek.