Aplikacja WatchOUT na bieżąco rejestruje obraz z kamery smartfona, analizuje go i przetwarza tak, aby dostarczyć kierowcy np. informacje o zagrożeniach
W Apple Store jest już dostępna przygotowana przez polski startup aplikacja WatchOUT. To rozwiązanie przeznaczone dla kierowców. Analizuje obraz otoczenia z kamery smartfona, a następnie przetwarza go tak, aby dostarczyć prowadzącemu pojazd informacje o zagrożeniach. Docelowo ma wspierać go również w innych sytuacjach, jak np. przy wyszukiwaniu miejsca do zaparkowania czy opłacaniu postoju.
Główna funcja aplikacji przypomina tę, którą znamy z takich narzędzi jak np. Yanosik. Tyle że w przypadku WatchOUT o kontrolach drogowych, radarach czy wypadkach nie informują się nawzajem użytkownicy. To aplikacja w czasie rzeczywistym rejestruje trasę i analizując obraz z kamery smartfona, rozpoznaje zagrożenia oraz informuje kierowców o utrudnieniach, takich jak chociażby korki, uszkodzona nawierzchnia, remonty czy ograniczenia prędkości.
Narzędzie mogą już nieodpłatnie pobierać użytkownicy telefonów z systemem iOS, a wkrótce ma być dostępna wersja również dla właścicieli smartfonów z Androidem. Twórcy WatchOUT planują także rozbudować rozwiązanie o nowe funkcje, np. system informacji o wolnych miejscach parkingowych, a kierowcom umożliwić płacenie za parkowanie bezpośrednio z aplikacji.
W opisie przyszłych usług pojawia się też wątek telematyczny – kierowcy będą mogli liczyć na analizę swojego stylu jazdy oraz wskazówki, jak go doskonalić. Ta funkcja może być ciekawa również dla właścicieli flot pojazdów, którzy w ten sposób mogliby monitorować sposób jazdy zatrudnionych przez nich kierowców.
Startup pracuje również nad kamerą samochodową, działającą przy każdych warunkach i przez całą dobę. Kierowcy, którzy zdecydowaliby się na zakup takiego urządzenia, nie tylko mogliby ograniczyć zużycie baterii w swoim smartfonie podczas korzystania z apki, ale także zabezpieczyć swój pojazd, gdy nie ma ich w pobliżu. Aplikacja powiadomi właściciela za każdym razem, gdy ktoś będzie się kręcił wokół jego samochodu lub gdy auto ruszy z miejsca. Cena kamerki ma wynosić ok. 1200 zł.
Rozwiązania przygotowywane przez WatchOUT wydają się ciekawe nie tylko w perspektywie udogodnień podczas podróżowania autem. Interesująco mogłaby też wyglądać współpraca startupu z branżą ubezpieczeniową. Kierowca jeżdżący z apką prawdopodobnie byłby dzięki tej "dodatkowej parze oczu" mniej narażony na ryzyko wypadku. Dodatkowo dane na temat jego stylu jazdy, pozyskiwane z urządzenia, mogłyby być uwzględniane przy kalkulacji składki. Tak jak to jest w innych dostępnych na rynku polisach, wykorzystujących telematykę, np. w Link4. A kamerka całodobowo pilnująca auta przed złodziejem wydaje się godnym uwzględnienia zabezpieczeniem przeciwkradzieżowym. Pozostaje obserwować, czy któryś z ubezpieczycieli uwierzy w projekt startupu i uzna, że ta współpraca może być dla niego uzasadniona biznesowo.