Na przedpremierową prezentację nowej aplikacji mobilnej TMUB zaplanowaną na środę w przyszłym tygodniu zaprosiła dziś dziennikarzy agencja PR współpracująca z Alior Bankiem. W zaproszeniu nie ma żadnych szczegółów dotyczących rozwiązania, które ma zostać przedstawione. Rąbka tajemnicy uchyla jedynie fotografia na zaproszeniu, na której widać fragment strony głównej aplikacji.



O tym, że na rynku znajdzie się wkrótce nowa bankowość mobilna TMUB, w serwisie Cashless mogliście przeczytać już kilka tygodni temu. Wówczas na podstawie nieoficjalnych informacji podałem, że aplikacja będzie wreszcie miała Blika, choć prawdopodobnie zabraknie w niej jeszcze płatności mobilnych HCE.

Przeczytajcie także: PKO wdroży aplikację mobilną dla firm

Jak wiecie, TMUB to wspólne przedsięwzięcie Aliora i niemieckiego telekomu T-Mobile. Alior należy zaś do szóstki banków – założycieli spółki Polski Standard Płatności, która jest operatorem systemu Blik. Co ciekawe jednak, dotychczasowa aplikacja TMUB nie pozwala na dokonywanie transakcji przy użyciu tego rozwiązania. Najwyraźniej ktoś doszedł do wniosku, że nie opłaca się wdrażać nowości w apce, która wkrótce zostanie zastąpiona nową wersją.

TMUB jest dotąd jedynym bankiem spośród udziałowców PSP, który nie pozwala na płatności Blikiem. Obecnie mają go w swojej ofercie Alior, BZ WBK, ING, mBank, Millennium, PKO BP, Orange Finanse oraz od kilku miesięcy Getin. Plan udostępnienia go jeszcze w tym roku ma Credit Agricole.

Przeczytajcie także: Kolejny bank stawia na hybrydę

Debiut nowej aplikacji mobilnej TMUB każe zadać pytanie, co będzie z aplikacją płatniczą MyWallet oferowaną przez T-Mobile. Rozwiązanie to umożliwia zbliżeniowe płatności mobilne w technologii, która zakłada umieszczenie danych transakcyjnych na karcie SIM telefonu. Większość banków nie jest zainteresowana takim rozwiązaniem i od niego odchodzi. Nieoficjalnie mówi się, że T-Mobile zamknie w Polsce MyWallet, gdy nowe aplikacje TMUB i Aliora zyskają płatności HCE. Telekom nie komentuje tych informacji, ale prędzej czy później chyba innej decyzji nie będzie mógł podjąć. Ze wspierania technologii simcentrycznej powoli wycofuje się jej dotychczasowy największy orędownik, czyli Mastercard.