W listopadzie petenci urzędów biorących udział w pilotażu bezpłatnych terminali wykonali w nich ponad dwa razy więcej płatności bezgotówkowych niż w październiku
Jak może pamiętacie, program pilotażowy, o którym piszę, pierwotnie miał się zakończyć w październiku. Został jednak przedłużony do końca marca przyszłego roku. W jego ramach podpisano dotąd umowy ze 130 urzędami w całej Polsce, w których zainstalowano 168 terminali POS. Dzięki nim zobowiązania wobec administracji można opłacać bezprowizyjnie kartą bankową.
Pierwsze dane na temat liczby transakcji w testowanych terminalach nie były zbyt obiecujące. Przypomnę, że w październiku we wszystkich urządzenia wykonano zaledwie 1,5 tys. płatności o łącznej wartości ok. 250 tys. zł. Jednak dane za listopad, które udało mi się uzyskać, są już dużo lepsze.
Przeczytajcie także: Wkrótce ruszy inkubator innowacji Visy
Otóż okazuje się, że w ubiegłym miesiącu liczba płatności przekroczyła 3,5 tys. Urosła więc ponad dwa razy. Przy tym stało się to głównie za sprawą zwiększenia transakcyjności w już funkcjonujących urządzeniach, a nie w wyniku instalacji w kolejnych urzędach nowych POS-ów. Tych w listopadzie przybyło tylko 38 sztuk.
Wraz ze wzrostem liczby transakcji wzrosła także ich łączna wartość. W listopadzie wyniosła ponad 550 tys. zł, a więc również była ponad dwa razy wyższa niż w październiku. Średnia płatność nieznacznie spadła. O ile w październiku było to 171 zł, o tyle w listopadzie 156 zł. Jak widzicie, procentowo wzrosty są imponujące. Przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju, z którym rozmawiałem, liczy jednak, że wskaźniki jeszcze przyspieszą w I kw. przyszłego roku, gdy wielu obywateli odwiedza urzędy w celu regulacji rocznych zobowiązań podatkowych.
Przeczytajcie także: Już 66 proc. transakcji mastercardami to płatności zbliżeniowe
Pojawia się jednak zasadnicze pytanie: co dalej z projektem objęcia całej administracji bezpłatną siecią akceptacji kart. Jak wiecie, jego głównym elementem jest zrzeczenie się przez banki i organizacje płatnicze większości przychodów od transakcji dokonywanych w urzędach. Instytucje prywatne zgodziły się na to wedle zasady pro publico bono pod warunkiem podpisania porozumienia z rządem. W dokumencie m.in. miała się znaleźć gwarancja niepodejmowania działań zmierzających do ponownego obniżenia interchange. Porozumienie nie zostało podpisane, a nieoficjalnie mówi się, że resort rozwoju właśnie planuje kolejną regulację opłat na rynku kart.